– To była naprawdę wspaniała demonstracja. Było kilkadziesiąt tysięcy ludzi. To, czy danego dnia jest o 10 tys. więcej, czy 10 tys. mniej często zależy od pogody (…) jest wiele uwarunkowań – tłumaczył Kijowski na antenie TVN24.
Pytany, czy KOD zorganizuje manifestacje 11 listopada, Kijowski podkreślił, że jego sympatycy "na pewno nie będą urządzali ustawki". – Nie chcemy wchodzić w jakieś kolizje czy interakcje uliczne. To jest dzień (11 listopada - red.), w którym święto mają wszyscy Polacy, a narodowcy urządzają swój marsz. (…) Zawsze boimy się prowokacji, bo zawsze zdarzają się osoby, które starają się wciągnąć naszych demonstrantów w jakieś rozgrywki, ale jakoś tak się zawsze udaje, że nasi ludzie są mądrzy, kulturalni, inteligentni i nie dają się wciągnąć w takie zabawy – przekonywał.
Kijowski mówił, że celem KOD-u nie jest obalenie władzy. – Adam Michnik powiedział na naszej demonstracji, że KOD, tak samo jak KOR, nie zajmuje się odsuwaniem rządu. Mamy zupełnie inne cele. Jeżeli nie ma innej metody, żeby zrealizować wartości, które są dla nas ważne, to być może rząd będzie musiał się zmienić, ale zdecydowanie stawiam na to, żeby to rząd zmienił się wewnętrzne – wyjaśnił. – Jeśli premier opublikuje wyroki Trybunału Konstytucyjnego i zacznie się stosować do konstytucji, to już mamy problem rozwiązany – dodał.
dmc
Fot. Wikimedia/Lukasz2/CC0
TVN24/DoRzeczy.pl