Zuzanna Kurtyka: prof. Kieżun nie powinien pozwolić na przypisanie mu roli autorytetu moralnego

Zuzanna Kurtyka: prof. Kieżun nie powinien pozwolić na przypisanie mu roli autorytetu moralnego

Dodano:   /  Zmieniono: 

Zuzanna Kurtyka, żona tragicznie zmarłego w 2010 r. prezesa IPN Janusza Kurtyki w wywiadzie dla portalu http://pomniksmolensk.pl odniosła się do sprawy lustracji prof. Witolda Kieżuna. -Pewne fakty wstrząsnęły mną dogłębnie. (...) Jak wiele osób wcześniej zachwyciłam się postacią profesora, nie analizując jego biografii, nie zastanawiając się skąd profesor nagle pojawił się w polskim życiu publicznym. (...) Dla mnie jest jasne, że ewidentnie profesor należał do elity komunistycznej władzy w PRL-u i rękami i nogami od 1956 r. pod tą władzą się podpisywał - stwierdziła. Wskazała szczególnie na błyskotliwą karierę prof. Kieżuna, która w tamtych czasach dla byłych powstańców i zesłańców w głąb Rosji, nie była osiągalna. Dodała również, że Witold Kieżun nigdy w wywiadach prasowych w sposób jasny i jednoznaczny o swojej peerelowskiej przeszłości nie wspominał. - Nigdy nie powinien pozwolić, aby przypisano mu rolę autorytetu moralnego - dodała.

Zuzanna Kurtyka skrytykowała jednak formę, w jakiej nieznane fakty z życia prof. Kieżuna zostały ujawnione przez Do Rzeczy. - Bardzo nie podoba mi się fakt, że zostało to dokonane za pomocą prasy - publicystyki. (...) IPN prowadzony przez mojego męża wydał książkę "SB a Lech Wałęsa", napisaną m.in przez Sławomira Cenckiewicza. Ta książka powinna stać się wzorem publikowania tego typu dokumentów, aby nie niszczyć ludzi za pomocą publicystyki - mówiła. Dodała, że prof. Witold Kieżun zasłużył sobie na pełne, merytoryczne, naukowe opracowanie materiałów na swój temat i nie powinno się to odbywać za pomocą gazety.

Całość wywiadu dostępna tutaj:

Autor: Dominika Tchórzewska
Czytaj także