Skuteczna odpowiedź na prowokacje Rosji

Skuteczna odpowiedź na prowokacje Rosji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Z Krzysztofem Szczerskim, sekretarzem stanu w Kancelarii Prezydenta rozmawia Marcin Makowski

MARCIN MAKOWSKI: W Redzikowie ruszyła budowa kluczowych elementów tarczy antyrakietowej. Wreszcie mamy to, na co tak długo czekaliśmy – stałą i strategiczną obecność wojsk amerykańskich na terenie Polski. To początek realnych zmian w perspektywie geopolitycznej regionu?

KRZYSZTOF SZCZERSKI: Baza w Redzikowie to atut przemawiający za bezpieczeństwem Polski, a dzieje się tak przynajmniej z dwóch powodów. Po pierwsze, terytorium naszego kraju staje się ważną częścią całego NATO, już nie tylko ze względu na solidarność sojuszniczą wynikającą z traktatu. Posiadanie elementów infrastruktury kluczowego systemu antyrakietowego podnosi naszą rangę i sprawia, że Polska staje się realnym kontrybutorem bezpieczeństwa w ramach sojuszu. Druga rzecz to fakt, że tarcza sama w sobie jako obiekt wojskowy musi być chroniona, co wiąże się z koniecznością zainstalowania środków jej osłony.

Niektórzy demonstrują przeciw budowie tarczy antyrakietowej. Uważają, że zwiększając obecność wojsk amerykańskich, paradoksalnie podwyższamy poziom zagrożenia państwa – staniemy się pierwszym celem ewentualnego uderzenia ze Wschodu.

Wystarczy zapytać: Czy ostatnie dwa przypadki naruszenia granic w Europie po 2008 r., w Gruzji i na Ukrainie, nastąpiły dlatego, że były tam siły NATO, czy właśnie dlatego, że ich tam nie było? Nikt nie atakuje silnego – u przeciwnika testuje się i szuka miejsc słabych. Tymczasem Rosja w swoich najnowszych planach strategicznych zdefiniowała sojusz właśnie w taki sposób – jako przeciwnika. Co jest w takim razie polską racją stanu i w czyim interesie są te protesty, pozostaje pytaniem retorycznym.

Mówił pan w kwietniu w kontekście rady NATO–Rosja, że Moskwy nie można przesadnie marginalizować na arenie międzynarodowej. Jak rozumieć dzisiaj zbliżenie polityczne z Putinem, którego wojska dokonują coraz groźniejszych prowokacji, m.in. na Bałtyku?

Z takimi prowokacjami mamy do czynienia i pewnie jeszcze będziemy mieli, dlatego kluczowe jest, aby w reakcji na nie zachować zimną krew i poprzez nieprzemyślane działanie nie tworzyć większego zagrożenia, niż mamy obecnie. Zmniejszanie istniejących napięć to jeden z najważniejszych sposobów na zachowanie bezpieczeństwa Polski. Na prowokacje jest jedna skuteczna odpowiedź: nie ulegać im i robić swoje zgodnie z planami, które te prowokacje chcą przekreślić. Czyli wprowadzić siły NATO na wschodnią flankę. (...)

FOT. PASTERSKI RADEK/FOTORZEPA

Cały wywiad dostępny jest w 21/2016 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także