Burmistrzowie idą do prokuratury. Afera reprywatyzacyjna trwa

Burmistrzowie idą do prokuratury. Afera reprywatyzacyjna trwa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Na dzisiejszej konferencji prasowej dwóch warszawskich burmistrzów: Wojciech Zabłocki z Pragi Północ i Piotr Kazimierczak nadzorujący Śródmieście, oświadczyli, że złożą w prokuraturze zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa podczas reprywatyzacji w stolicy. Chcą w ten sposób „bronić interesów miasta”.

Jak informował burmistrz Pragi Północ, w dokumentach, do których miał dostęp opisane były przypadki, kiedy próbowano odzyskać kamienicę w imieniu nieżyjącej już osoby. – Gdy coś budzi nasze wątpliwości, zwracamy się do miasta, do biura prawnego o interpretacje. Miasto powinno pomagać dzielnicom. W końcu powinniśmy bronić interesu miasta i nie zwracać kamienic na tzw. słupy, co w tej chwili ma miejsce – stwierdził Zabłocki.

Burmistrzowie utrzymują, że znaleźli nową podstawę weryfikacji nieprawidłowości podczas reprywatyzacji. Przywołali przykład zwróconej spadkobiercom kamienicy, której mieszkanka przy sprawie eksmisyjnej powołała się na umowy odszkodowawcze i możliwe nieprawidłowości przy zwrocie kamienicy, a sąd zawiesił postępowanie i skierował sprawę do prokuratury.

Nadzwyczajna sesja

Na początku tygodnia prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zapowiedziała, że dziś odbędzie się nadzwyczajna sesja Rady Miasta. – Liczę na to, że sesja będzie rozszerzona o punkt dotyczący powołania komisji ds. reprywatyzacji warszawskich w latach 1990—2016 – zaznaczyła.

Posiedzenie Rady Miasta odbędzie się o godz. 16.00, prezydent stolicy ma na nim przedstawić informacje na temat zwrotów nieruchomości w latach 1990-2016.

Afera reprywatyzacyjna

O nieprawidłowościach podczas warszawskich reprywatyzacji stało się głośno pod koniec sierpnia, kiedy „Gazeta Wyborcza” opisała okoliczności reprywatyzacji działki przy Chmielnej 70 w samym centrum Warszawy. Miasto zwróciło ją w 2012 r. w prywatne ręce, mimo że najprawdopodobniej wcześniej przyznano za nią odszkodowanie na podstawie umowy międzynarodowej. Wartość działki szacowana jest nawet na 160 mln zł.

Tydzień po publikacji gazety, na konferencji prasowej, Hanna Gronkiewicz-Waltz przyznała, że reprywatyzacja działki odbyła się w sposób „pochopny” i zapowiedziała dyscyplinarne zwolnienie urzędników ratusza powiązanych z tą sprawą. – Z problemem reprywatyzacji w Warszawie zmagamy się już od dawna, a mała ustawa reprywatyzacyjna nie załatwia wszystkiego – mówiła. Podkreśliła jednocześnie, że sama nie poda się z tego powodu do dymisji.

mp

fot. pixabay.com/kruszyzna0/Public Domain

Czytaj także