RPO ogranicza swobody umów i wolność sumienia?

RPO ogranicza swobody umów i wolność sumienia?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Adam Bodnar, Rzecznik praw obywatelskich
Adam Bodnar, Rzecznik praw obywatelskich
Stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara ws. łódzkiego drukarza, który odmówił wykonania materiałów promocyjnych na zamówienie organizacji LGBT, zmierza ku ograniczeniu swobody umów i wolności sumienia – ocenia Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris.

W dwóch niedawno opublikowanych listach Adam Bodnar wyjaśniał ministrowi sprawiedliwości oraz portalowi wPolityce.pl, "jakie przepisy obligują do interwencji w sprawie dyskryminacji klientów punktów usługowych". Według Instytutu Ordo Iuris argumentacja RPO nie znajduje oparcia ani w przywołanych przez niego przepisach prawa, ani w cytowanym przez niego samego orzecznictwie Sądu Najwyższego.

Sprawa dotyczy łódzkiego drukarza, który odmówił wykonania materiałów promocyjnych (roll-up'u) na zamówienie organizacji LGBT. Działacze organizacji uczynili z tej odmowy pretekst do wytoczenia precedensowej, pokazowej sprawy karnej. Dzięki interwencji Instytutu Ordo Iuris nakazowy wyrok skazujący utracił moc, a sprawa stała się głośna w całej Polsce, jako przykład naruszenia wolności gospodarczej przedsiębiorcy i przekreślenia wolność sumienia pracownika.

Prawo z lat 70.

"Wyrok skazujący drukarza na karę grzywny nie zostałby zapewne wydany, gdyby nie interwencja Rzecznika Praw Obywatelskich, który podsunął organom ścigania pomysł zastosowania przeciwko drukarzowi przepisu pochodzącego z lat 70. i wymierzonego wówczas przeciwko spekulantom" – wyjaśnia Instytut. Jak wskazuje, zdecydowane stanowisko w tej sprawie zajął minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny, podkreślając, że: "sądy są zobowiązane strzec konstytucyjnej wolności sumienia, a nie ją łamać(...). Mają stać na straży praw i wolności obywateli, w tym także wolności działalności gospodarczej, a nie narzucać im przymus".

Broniąc swej interwencji wymierzonej w pracownika drukarni, Rzecznik przywołał art. 32 konstytucji. "Przemilczał jednak w swym liście, że konstytucyjny zakaz dyskryminacji dotyczy władzy publicznej i bywa rozszerzany na stosunki prawa pracy, nigdy jednak nie dotyczy relacji pomiędzy równymi sobie podmiotami w obrocie gospodarczym (działanie horyzontalne). Tak daleka interwencja w wolność gospodarczą, zmuszająca każdego przedsiębiorcę do szczególnej ostrożności nie tylko w chwili świadczenia usługi, ale nawet na etapie formułowania oferty, miała być w 2012 r. przedmiotem tzw. ustawy antydyskryminacyjnej, której uchwalenia zaniechano wobec społecznych protestów" – przypomina Ordo Iuris.

Wolność słowa

Jak dodaje, podobne rozwiązania zawiera także projekt tzw. V Dyrektywy antydyskryminacyjne], która wskutek powszechnego oporu obrońców wolności gospodarczej i wolności słowa (dyrektywa wymierzone jest również w media) od 2008 r. nie stała się jeszcze obowiązującym prawem, a Polska w ostatnich tygodniach oficjalnie wycofała swoje poparcie dla tego aktu. Według Ordo Iuris, gdyby przyjmowana przez Rzecznika wykładnia art. 32 konstytucji była zasadna, żaden z tych aktów prawnych nie byłby kontrowersyjny.

Instytut Ordo Iuris zwraca również uwagę na wadliwość podpowiadanego przez RPO zastosowania w sprawie drukarza art. 138 kodeksu wykroczeń, wywodzącego się z okresu walki ze spekulantami i mającego dzisiaj na celu co najwyżej ochronę interesu konsumentów (tak brzmi tytuł rozdziału Kodeksu Wykroczeń w których mieści się art. 138). Jak słusznie wskazało Stowarzyszenie Rzeczników Konsumentów, konsumentem może być jedynie osoba fizyczna, a zatem organizacja LGBT nie powinna korzystać z tej szczególnej ochrony prawa karnego.

Wyroki TK

Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, z konstytucyjnej zasady ochrony wolności człowieka (art. 31 konstytucji) wynika, że "nie wolno nikogo zmuszać do zawarcia umowy lub zakazywać mu zawarcia umowy, ani zmuszać do wyboru określonego kontrahenta, ani narzucać mu jej konkretnych postanowień, o ile przepisy prawa nie stanowią inaczej", a obowiązek świadczenia usług obejmuje tylko bardzo wąski zakres świadczeń o szczególnym i najistotniejszym znaczeniu. Ponadto w uzasadnieniu odmowy wykonania świadczenia można powołać się na wolność sumienia zagwarantowaną w art. 53 konstytucji, co nie może ulegać wątpliwości po wyroku TK, który potwierdził że "wolność sumienia każdego człowieka jest kategorią pierwotną, którą prawo konstytucyjne oraz regulacje międzynarodowe jedynie poręczają".

W ocenie Ordo Iuris nawet w świetle najbardziej radykalnych propozycji prawa antydyskryminacyjnego, działanie drukarza nie mogłoby mieć charakteru dyskryminacyjnego. "Odmowa druku została dokonana  nie z uwagi na osobę zamawiającego (którego drukarz nie znał), lecz z uwagi na przedmiot zamówienia (banner), a raczej jego treść. Sprawa dotyczy zatem w swej istocie odmowy uczestniczenia w propagowaniu treści, które stoją w sprzeczności z przekonaniami osoby świadczącej usługi. W tym zakresie pierwszeństwo swobody umów i wolnorynkowej wolności gospodarczej jest oczywiste" – podsumowuje Instytut.

dmc
Fot. Wikimedia/Michał Józefaciuk-Senat RP/CC BY-SA 3.0 PL
Ordo Iuris

Czytaj także