Odśpiewali "Boże, coś Polskę" na komisji sejmowej. Padła zaskakująca deklaracja

Odśpiewali "Boże, coś Polskę" na komisji sejmowej. Padła zaskakująca deklaracja

Dodano: 
Wejście do Sejmu
Wejście do Sejmu Źródło: Kancelaria Semu
Zaskakujący przebieg miała poselska komisja, która zajmowała się sprawą żywności modyfikowanej. Podczas obrad część osób zaczęła śpiewać pieśń "Boże, coś Polskę", a obecna na sali kobieta zadeklarowała, że jest Matką Boską.

Sytuacja miała miejsce w trakcie wspólnych obrad komisji rolnictwa i rozwoju wsi oraz ochrony środowiska. Posłowie dyskutowali nad rządowym projektem ustawy o organizmach genetycznie modyfikowanych.

Niespodziewana deklaracja

W pewnym momencie obecna na sali kobieta zaapelowała do posłów, by się określili, "czy służą Bogu, czy mamonie, Polakom czy szatanowi". Kilka osób zaintonowało "Boże, coś Polskę". Nie byli to parlamentarzyści, a jedynie osoby obserwujące obrady.

Następnie jedna z obserwujących obrady kobiet, powiedziała: "Pochodzimy od Gryfitów, od cesarzy rzymskich, od Merowingów. Jesteśmy potomkami Jezusa i króla Dawida. Więc to przesłanie, iskra która miała być z Polski, jestem ja tą osobą. Księża powiedzieli, że jestem Matką Boską, wszystko się zgadza". Po tych słowach przewodniczący komisji ogłosił 5-minutową przerwę.

Czytaj też:
Nazwał ministrów przestępcami. Petru może stracić immunitet

Źródło: DoRzeczy.pl / YouTube
Czytaj także