Premier Szydło: Mamy wpływ na losy UE

Premier Szydło: Mamy wpływ na losy UE

Dodano:   /  Zmieniono: 
– Cieszę się, że kanclerz Angela Merkel przyjechała dzisiaj do Warszawy. Rozmawiałyśmy o sprawach ważnych dla Polski i Niemiec. Polska i Niemcy mają teraz bardzo ważną rolę do spełnienia w Europie, mamy wpływ na to, w jaki sposób potoczą się losy Unii Europejskiej – mówiła w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem w TVP Info premier Beata Szydło.

– Brexit jest faktem. Referendum pokazało, że obywatele Wielkiej Brytanii powiedzieli, że z jakiegoś powodu nie chcą być w Unii Europejskiej. (…) Jeśli chcemy, żeby UE była bezpiecznym domem dla wszystkich Europejczyków, musimy wyciągnąć wnioski z Brexitu i zacząć myśleć o reformach. Trzeba znaleźć wspólną płaszczyznę, projekty, które nas łączą, a nie dzielą – podkreślała polska premier.

Zaznaczała przy tym, że „obywatele muszą poczuć, że Bruksela zajmuje się ich sprawami, a nie sprawami elit”. – Bezpieczeństwo, praca, wspólny rynek – to jest to, na co czekają Europejczycy – dodawała.

Jak poinformowała, aby wzmocnić poczucie jedności, z polskiej strony padła dzisiaj propozycja kompromisu w związku z kryzysem migracyjnym. – Są spory, które dzielą, ale dzisiaj zaproponowałam kompromis ws. kryzysu migracji – większe środki na pomoc humanitarną i zabezpieczenie granic Unii Europejskiej – mówiła, zapowiadając aktywną politykę Polski w Unii. – Dzisiaj rozmów w różnych formatach toczy się bardzo dużo. W Europie byłoby lepiej, gdybyśmy znaleźli wszyscy porozumienie i żeby nie było podziałów. (…) Trzeba wychodzić naprzeciw i szukać rozwiązań, które zagwarantują bezpieczeństwo obywatelem i dadzą szanse na rozwój – stwierdziła. 

„Trzeba umieć się wycofać”

Premier Beata Szydło była dopytywana o reakcję prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Walz na nieprawidłowości przy reprywatyzacji w stolicy. Dziś rano, tydzień po publikacjach "Gazety Wyborczej", Hanna Gronkiewicz-Waltz zapowiedziała dyscyplinarne zwolnienie urzędników ratusza związanych ze zwrotem działki przy placu Defilad, zapowiedziała jednak, że nie poda się do dymisji.

– Nawet jeśli prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz nie czuje się osobą odpowiedzialną, to jednak ponosi odpowiedzialność za to, co dzieje się w nadzorowanym przez nią otoczeniu – stwierdziła premier. -- Trzeba umieć się wycofać i poczekać, aż sprawa się wyjaśni, ale to decyzja każdego polityka – dodała. – To sprawa bulwersująca i wymaga wyjaśnienia – podkreślała Beata Szydło. 

„Część sędziów TK uprawia politykę”

Pytana o opinię na temat dzisiejszego wycieku korespondencji pomiędzy sędziami Trybunału Konstytucyjnego, premier Beata Szydło stwierdziła, że „część sędziów Trybunału uprawia politykę”.

Portal tvp.info dotarł do korespondencji mailowej prof. Andrzeja Rzeplińskiego z sędziami Trybunału Konstytucyjnego. Z treści maili wyłania się taktyka, jaką sędziowie przygotowali na najbliższe miesiące. Zakłada ona wydanie wyroków ws. "nowych, kontrowersyjnych ustaw" przed zakończeniem kadencji prezesa Rzeplińskiego, która upływa 19 grudnia.

– Mówię to z przykrością. Trybunał Konstytucyjny powinien teraz po prostu pełnić swoją rolę. My szukamy rozwiązań, które mają uspokoić tę sytuację, ale niestety niektórzy sędziowie stali się politykami, chociaż ich rolą jest bycie sędzią – stwierdziła.

mp

fot. zrzut z TVP Info

TVP Info/dorzeczy.pl

Czytaj także