Brytyjski "The Times" napisał, że szkockie firmy prały pieniądze dla Fundacji Otwarty Dialog (FOD), którą kieruje wydalona z Polski Ludmiła Kozłowska. Według gazety dwie firmy – słupy zarejestrowane w Glasgow i Edynburgu wyprały ponad 26 milionów funtów, z których część została wykorzystana na sfinansowanie organizacji (FOD – red.) oskarżonej o współpracę z rosyjskimi służbami w celu szerzenia dezinformacji i destabilizacji krajów przeciwnych reżimowi Władimira Putina. Pieniądze miały być przekazane fundacji dla sfinansowania kampanii lobbingowej na rzecz mołdawskiego oligarchy Wieczesława Platona oraz bankiera z Kazachstanu, Muchtara Ablazowa.
Czytaj też:
Fundacja Ludmiły Kozłowskiej zamieszana w pranie brudnych pieniędzy
Witold Waszczykowski przyznał, że nie jest zaskoczony doniesieniami. – Dziennikarstwo brytyjskie jest dość solidne. Sam kierowałem do ABW wnioski o wyjaśnienie kto finansuje tę organizację, dlaczego ta fundacja jest zaangażowana w sabotowanie państwa polskiego. Bo to nie był tylko bierny opór, tylko działania zmierzające do przejęcia władzy w sposób niedemokratyczny – mówił.
Jednocześnie były szef MSZ liczy na refleksję w tej sprawie w Niemczech, Brukseli, gdzie spotykano się z przedstawicielami tej fundacji. – I ktoś pójdzie po rozum do głowy i uzna, że tego typu trollowanie, agentura wpływu, nie może być akceptowana w demokratycznych państwach – stwierdził.
Czytaj też:
Ryszard Czarnecki do Timmermansa: Miłej lektury komisarzu