Miasto Gwiazd - koło napędowe Żyrardowa

Miasto Gwiazd - koło napędowe Żyrardowa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wystawa
Wystawa
Z prof. Arturem Krajewskim, kuratorem artystycznym Interdyscyplinarnego Festiwalu Sztuk – Miasto Gwiazd w Żyrardowie - o tworzeniu festiwalu, problemach finansowych i radości z przenikania się sztuk w jednym miejscu rozmawia Anita Kruk.

We wrześniu w Żyrardowie odbędzie się po raz kolejny Interdyscyplinarny Festiwal Sztuk – Miasto Gwiazd. Panie Profesorze, która to już edycja?

Ósma.

Skąd pomysł na festiwal i dlaczego akurat w Żyrardowie?

Pomysł zrodził się z żartu. Starosta Powiatu Żyrardowskiego poprosił mnie, żeby coś przygotować na 10-lecie istnienia powiatu. Wymyśliłem Interdyscyplinarny Festiwal Sztuk – Miasto Gwiazd. I wprowadziłem go w życie. A dlaczego w Żyrardowie? No bo, to jest moje rodzinne miasto.

Jaki jest cel wydarzenia?

Promocja edukacji artystycznej. Zabawa ze wszystkimi uczelniami artystycznymi, w szczególności z publicznymi. Szeroko rozumianymi, czyli interdyscyplinarnie.

Właśnie – interdyscyplinarność. Czy to jest dobry pomysł? Być może skupienie się na jednej sztuce byłoby lepszym rozwiązaniem. I bardziej wnikliwym poruszeniem tematu.

Na pewno byłoby łatwiej pod względem poszukiwania funduszy. Przez cały czas „zabawy” z festiwalem uczę się, jak zdobywać pieniądze na ten cel. Spotkałem się z problemami w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, gdzie nie ma takiej kategorii, jak interdyscyplinarność. Notabene, w niektórych instytucjach powołanych do tego, żeby wspierać określone dziedziny sztuki również miałem problem. Trudno jest znaleźć grant, który pasowałby do naszego festiwalu. Tak naprawdę, w naszym kraju nie promuje się interdyscyplinarności. Może wreszcie przyszła pora, żeby coś z tym zacząć robić. A dlaczego właściwie interdyscyplinarność? Dlatego, że należy dotykać wszelakich sztuk. Nie powinniśmy się ograniczać tylko do jednej.  Tym bardziej, że sztuki przenikają się nawzajem. Sam jestem malarzem a napisałem kilka książek. Wydałem cztery płyty muzyczne. Zrobiłem kilka spektakli parateatralnych.

Miasto Gwiazd, to m.in. spotkania, wystawy, koncerty, konkursy…

Festiwal jest zbudowany na kilku płaszczyznach. My ich nazywamy miastami. Mamy Miasto Edukacji, które wyewoluowało w Edukacyjny Festiwal Sztuki artNoble. To wystawa najlepszych dyplomów szkół artystycznych w Polsce. Wiąże się z debatami profesorskimi, koncertami, galą artNoble, czyli rozdaniem statuetek 1-Artu a także z nagrodami. Na przykład, w tym roku nagrodą dla laureata w kategorii „Plastyka” będzie indywidualna wystawa w Centrum Sztuki Współczesnej (CSW) w Toruniu. To bardzo prestiżowe miejsce. Oprócz Miasta Edukacji mamy Miasto Spotkań. W festiwalowych przestrzeniach odbywają się rozmowy z mecenasami kultury, artystami wszelkich dyscyplin, wybitnymi dziennikarzami i publicystami, politykami i wszystkimi zanurzonymi w sztuce. Przyznajemy Złotego artKciuka. W zeszłym roku dostał go Marek Niedźwiedzki, a w tym roku wręczymy go Annie Dymnej. W Mieście Spotkań przekazujemy klucze artPrezydentowi. Zeszłorocznym był prof. Jan Peszek. Mamy też Miasto Sztuki. To m.in. osiem tysięcy metrów kwadratowych wystaw. Najlepsze dyplomy z publicznych uczelni artystycznych w kraju. Znakomite wystawy autorstwa osób publicznych. Mamy Miasto Dzieci i Młodzieży, gdzie przyznajemy Złotą ŻyRafkę. W ofercie mamy warsztaty tematyczne (muzyczne, taneczne, plastyczne, teatralne, projektowe), koncerty, spektakle, spotkanie ze znanymi i lubianymi postaciami świata dziecięcej i młodzieżowej kultury. Mamy także Miasto Ekonomii i Samorządności, gdzie ekonomię ukazujemy w sposób kreatywny. Pojawiają się m.in. wykłady specjalistów i ekonomistów oraz przedsiębiorców, warsztaty tematyczne. Przyznajemy medal, tzw. artMecenat. W zeszłym roku dostał go Prezes Banku Zachodniego WBK, obecny Minister Rozwoju Mateusz Morawiecki. Przyznajemy również Złotą ŻyRybkę. W tym roku, od razu powiem, dostanie ją Filip de Girard – Patron naszego miasta, w 100-lecie nadania praw miejskich w Żyrardowie. Statuetkę odbiorą przedstawiciele ambasady Francji w Polsce. Mamy także Miasto Piękna i artMody, w ramach którego odbywają się pokazy mody młodych projektantów m.in. z publicznych uczelni artystycznych, domów mody oraz odbywają się konkursy dla młodych projektantów. Uzupełnieniem tej płaszczyzny jest konkurs Miss Ziemi Żyrardowskiej. Najpiękniejsza mieszkanka powiatu żyrardowskiego ma możliwość startu w półfinale Miss Polski. Kolejnym etapem jest udział w konkursie Miss Polski. Możemy się pochwalić, że już mamy sukcesy. Zdobyliśmy tytuł czwartej i pierwszej vicemiss Polski. Kolejne to Miasto Filmu i artScenario, czyli seanse filmowe, spotkania z ludźmi filmu, warsztaty aktorskie, scenopisarskie, dziennikarskie i krytyki filmowej.

Panie Profesorze, jest Pan pomysłodawcą, twórcą i kuratorem artystycznym festiwalu. Jak wygląda praca przy tak ogromnej imprezie? Przypuszczam, że pracuje z Panem sztab ludzi?

Praca nad festiwalem trwa cały rok i jest bardzo trudna. Powinniśmy zajmować się tylko nim, a tak nie jest. Organizuje go zaledwie kilka osób – fanatyków i zapaleńców: Marta Ewa Olbryś, Grzegorz Dobrowolski i ja. Jesteśmy głównym trzonem tej imprezy. Dopiero w ostatnim etapie pracy mamy wolontariat – grupę prawie 300-osobową.

Kim są wolontariusze?

Nasi wolontariusze, to w większości młodzież. Starsi oczywiście też są. Dołączają w ostatnim momencie prac i przejmują ważne zadania. 

Czy władze miasta są Wam przychylne? W końcu, to ogromna promocja dla Żyrardowa.

Zgadza się. Nasze miasto ma w tym momencie dobrego gospodarza. Prezydent Wojciech Jasiński rozumie, że Miasto Gwiazd może stać się kołem napędowym dla całego Żyrardowa. Mamy już markę i prestiż. Mamy coś naprawdę wybitnego. Warto w to zainwestować. Miasto pomaga jak może, choć nie rozwiązało jeszcze wszystkich problemów. Na przykład, nadal w większości musimy pracować, jako wolontariusze.

Marek Żydowicz – Prezes Fundacji Tumult, odbierając nagrodę Złotego artKciuka, podczas jednej z edycji Miasta Gwiazd, powiedział Powinniście Artura na rękach nosić za ten festiwal. I noszą Pana Profesora na rękach? A może jednak ma Pan wrogów?

Marek Żydowicz jest organizatorem wybitnego festiwalu Camerimage i również ma swoje problemy organizacyjne. Dzięki temu wie, jakie problemy spotykają takiego człowieka jak ja. Czy mnie noszą na rękach? Myślę, że nie. Mamy problemy, ciągle walczymy o zrozumienie tego, czym jest ten festiwal dla miasta. Jak ważny jest. Staramy się być pluralistyczni i nie angażować się w żadne działania polityczne. Na naszym festiwalu można spotkać osoby z różnych opcji politycznych. Wiem, że to jest problemem. Mam jednak nadzieję, że aktualnie władze rozumieją, że tak trzeba – dla dobra nas wszystkich i rozwoju artystycznego. W szczególności dla tych młodych ludzi, których promujemy.

Mimo wielu problemów, to już ósma edycja. Jak to jest?

To kwestia siły woli. Szkoda byłoby nam teraz zostawić to, co zbudowaliśmy. Problemy pewnie zawsze będą. One wręcz napędzają do działania. Chociaż nie ukrywam, że chcielibyśmy przez jakiś czas mieć trochę z górki. Fenomenem jest to, że mamy naprawdę fajny patent na promowanie absolwentów naszych uczelni artystycznych. Sam wykładam w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie i wiem, jaki to jest problem. Nasze uczelnie nie są zaangażowane w to, żeby śledzić karierę absolwenta. Nie są zaangażowane, żeby pomagać takim osobom. Nasi artNobliści, to wybitne postacie. Oni już robią doktoraty, rozwijają karierę w kraju i mam nadzieję, że za granicą także. Zresztą nasz pomysł również wybiega poza granice naszego kraju. Chcielibyśmy te uczelnie promować na całym świecie. Bo mamy najlepszą sztukę według mnie i możemy spokojnie konkurować ze wszystkimi.

Czy można uchylić rąbka tajemnicy w kwestii tegorocznego programu festiwalu?

Tak, w ogromnym skrócie... Będzie monodram Sławomira Hollanda. Będą spotkania z twórcami filmowymi i warsztaty filmowe m.in. Marcina Fischera, Roberta Gonery, Magdaleny Felis. Wystąpi Joanna Trzepiecińska oraz Anna Serafińska. Będzie rozmowa Bogusława Chraboty z liderem zespołu Harlem, Tomaszem Terlikowskim oraz Magdaleną Ogórek. Będzie wykład prof. Leszka Balcerowicza. Będzie koncert zespołu Harlem. Będzie piknik i Miasto Średniowiecza. Będą pokazy walk, konkursy. Zjadą się rycerze z całej Polski. Będzie koncert naszej artNoblestki Aliny Adamska-Raitarovskay oraz Aleksandry Nieśpielak. Będą wybory Miss Ziemi Żyrardowskiej, które poprowadzi Małgorzata Lewińska i Paweł „Biba” Binkiewicz. Będziemy wręczać nasze festiwalowe statuetki. Będzie koncert wyróżnionych muzycznych artNoblistów. Będzie ciekawa debata związana z konkursem artNoble, przyjadą profesorowie z publicznych uczelni artystycznych. Zaprosiliśmy także Gości Specjalnych. Będą wystawy fotografii m.in. Janusza Gajosa, Justyny Steczkowskiej, prof. Grzegorza Kołotko oraz wystawy organizowane przez Ambasadę Mongolii w Polsce oraz naszego ambasadora w Mongolii. Naprawdę będzie się bardzo dużo działo. Odsyłam na stronę internetową www.miastogwiazd.pl Tam zamieścimy szczegółowy program imprezy oraz wersję elektroniczną gazety festiwalowej. Wersję drukowaną będziemy rozdawać podczas Miasta Gwiazd. Odsyłam również na fanpage www.facebook.com/FestiwalMiastoGwiazd

Czy to prawda, że podczas imprezy będzie miała miejsce promocja książki autorstwa Pana Profesora oraz otwarcie wystawy fotograficznej?

Tak, będę miał taką małą uroczystość. Moje 25-lecie pracy artystycznej. Tworząc Interdyscyplinarny Festiwal Sztuk, troszeczkę zaniedbałem własne działania artystyczne i wreszcie po dłuższym czasie wracam do nich. Napisałem książkę pod tytułem Artysta czy pop pacykarz. Będzie można ją nabyć w salonach sieci Empik. Książka jest o filozofii, psychologii, sztuce, głowie malarza i jego wnętrzu. Myślę, że zaciekawi każdego, komu bliskie są dziedziny sztuki i filozofii. Zdradzę, że rozmawiam tam z wielkim mistrzem przed którym chylę czoło – Wasylem Kandyńskim.

A co z wystawą fotografii?

Nigdy nie pokazywałem zdjęć mojego autorstwa… Wystawa ma przewrotny tytuł Foty pstrykam stopą i dorabiam filozofię. Składa się z sześciu cyklów zdjęciowych, każdy zawiera trzy zdjęcia i tekst filozoficzny.

Co przedstawiają zdjęcia?

To są akty kobiece okraszone filozofią. Myślę, że osoby które interesuje fotografia a w szczególności filozofia będą zaciekawione tą wystawą. Będą mogły sobie poczytać i pooglądać.

Wróćmy do programu. Kiedy dokładnie nastąpi uroczyste otwarcie bram Miasta Gwiazd  i jak długo potrwa festiwal?

Od 10 września od godz. 14. Do 24 września, czyli aż ponad dwa tygodnie. Chciałbym wszystkich zaprosić do Żyrardowa i życzyć miłych wrażeń. Będą trzy sceny: w Muzeum Lniarstwa, Resursie oraz Centrum Kultury.

Dziękuję za rozmowę.

Prof. Artur Krajewski, absolwent Wydziału Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Malarz, rysownik, artysta multimedialny, nauczyciel akademicki. Prowadzi pracownię Rysunku i Kompozycji Projektowej w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie.Autor ponad stu malarskich wystaw indywidualnych. Twórca happeningów, akcji artystycznych i festiwali. Autor tomików poezji, zbiorów opowiadań, eseju filozoficznego oraz prozy malarskiej. Nagrał cztery płyty z muzyką i tekstami autorskimi. Twórca parateatralnych przedstawień. Stypendysta Ministra Kultury (2005). Laureat Nagrody Marszałka Województwa Mazowieckiego za wybitne dokonania artystyczne na terenie Mazowsza (2009). Laureat Złotego Wrzeciona za wybitny wkład artystyczny w małe ojczyzny – region Powiat Żyrardowski przyznawanego przez Powiat Żyrardowski (2009). Laureat nagrody im. T. Kaisa przyznanego przez tygodnik Życie Żyrardowa – za wybitne działania na rzecz miasta Żyrardowa (2011). Laureat nagrody Rektora za zaangażowanie w pracę oraz wkład w rozwój Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie (2012). Laureat medalu Pro Masovia (2013).

Czytaj także