Mateusz Kijowski nie pamieta nazwiska "Inki"

Mateusz Kijowski nie pamieta nazwiska "Inki"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mateusz Kijowski
Mateusz Kijowski
- "Inka" się nazywała Danuta… Przepraszam, nie pamiętam w tej chwili nazwiska - tłumaczył się w TVN24 lider Komitetu Demkracji Mateusz Kijowski. Sytuacja jest szczególnie zaskakująca po tym jak działacz deklarował kilka tygodni temu szczególne zaangażowanie w pogrzeb zamordowanej przez komunistów sanitariuszki Armii Krajowej.

Przypomnijmy, 28 sierpnia Mateusz Kijowski wraz z grupą działaczy KOD-u pojawili się przed Bazyliką Mariacką w Gdańsku, gdzie tysiące ludzi z całej Polski zgromadziły się, by wziąć udział w ostatniej drodze Danuty Siedzikówny "Inki" i Feliksa Selmanowicza "Zagończyka". Liderzy KOD-u przekonują, że zostali tam zaatakowani przez osoby trzymające zielone flagi z falangą. Usłyszeli też okrzyki "Raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę", po czym zostali wyprowadzeni przez policję. Dowodem na atak ze strony ONR-u ma być zdjęcie zabandażowanej dłoni Szumełdy krążące w sieci. CZYTAJ WIĘCEJ

Jak zapewniali działacze Komitetu Obrony Demokracji, w Gdańsku chcieli oddać hołd zamordowanym bohaterom. Dla Mateusza Kijowskiego problematycznego jednak okazało się zidetyfikowanie nazwisk tych bohaterów.

W piątkowym wydaniu programu "Piaskiem po oczach" na antenie TVN24 Kijowski nie umiał odpowiedzieć na pytanie prowadzącego jak nazywała się "Inka". - "Inka" się nazywała Danuta… Przepraszam, nie pamiętam w tej chwili nazwiska, ale to nie ma znaczenia - mówił Kijowski.

Lider KOD stwierdził jednocześnie, że ten brak wiedzy nie ma znaczenia oraz tłumaczył, że nie zna też pseudonimu swojego dziadka, również walczącego w Powstaniu Warszawskim.

zm/TVN24/wpolityce.pl

fot. Twitter@mkijowski

Czytaj także