Afera podsłuchowa w Austrii. Wicekanclerz podał się do dymisji

Afera podsłuchowa w Austrii. Wicekanclerz podał się do dymisji

Dodano: 
Wicekanclerz Austrii Heinz-Christian Strache
Wicekanclerz Austrii Heinz-Christian Strache Źródło: PAP / FLORIAN WIESER
Wicekanclerz Austrii Heinz-Christian Strache poinformował, że podał się do dymisji, a Sebastian Kurz ją przyjmie. Rezygnacja ta jest pokłosiem ujawnionego wczoraj skandalu. Niemieckie media opublikowały nagrania, na których Strache "negocjuje" z kobietą, podającą się za rosyjską inwestorkę.

Podczas popołudniowej konferencji prasowej Heinz-Christian Strache przeprosił za swoje zachowanie. Przyznał, że było ono "głupie i nieodpowiedzialne", że był to "błąd". Polityk obiecał, że wyjaśni sprawę przy pomocy wszelkich możliwych środków prawnych. Jak jednak dodawał, w jego przekonaniu był to "celowy zamach polityczny" i "pułapka zastawiona przez tajne służby".

Informując o swojej dymisji Strache oświadczył, że Austriacka Partia Wolności chce kontynuować realizację rządowego programu w koalicji z Austriacką Partią Ludową i on nie będzie stał temu na przeszkodzie. Powiedział również, że rezygnuje z funkcji szefa współrządzącej w kraju Austriackiej Partii Wolności.

Przypomnijmy, że dziennik "Sueddeutsche Zeitung" i tygodnik "Der Spiegel" opublikowały wczoraj nagrania z lipca 2017 roku, na których widać kilkugodzinne spotkanie z udziałem wicekanclerza Austrii, wówczas przewodniczącego Wolnościowej Partii Austrii (FPOe).

Rosyjska "inwestorka"

Jak relacjonują gazety, do spotkania doszło na Ibizie, na kilka miesięcy przed wyborami parlamentarnymi w Austrii. W rozmowie poza obecnym wicekanclerzem Strache, udział brali Johann Gudenus (ówczesny wiceburmistrz Wiednia, a teraz szef frakcji FPOe w austriackim parlamencie) i jego żona, a także kobieta podająca się na rosyjską inwestorkę. Kobieta przedstawia się jako Alona Makarowa, mówi że jest kuzynką związanego z Putinem oligarchy. W trakcie rozmowy sugeruje, że może zainwestować w Austrii miliony euro.

Uczestnicy spotkania rozważają różne możliwości inwestycji pieniędzy i sposobu odwdzięczenia się inwestorce, za jej ewentualną pomoc w wygraniu wyborów.

"Wtedy możemy rozmawiać o wszystkim"

Kobieta mówi między innymi o przejęciu tabloidu "Kronen Zeitung" i wsparciu za pośrednictwem gazety FPOe. W rozmowie padają też nazwiska dziennikarzy, którzy musieliby zostać usunięci z gazety.

– Jeśli przejmiesz "Kronen Zeitung" trzy tygodnie przed wyborami i pomożesz nam zdobyć pierwsze miejsce, wtedy możemy rozmawiać o wszystkim – mówi na nagraniu wicekanclerz. Strache w rozmowie zachwyca się także systemem medialnym na Węgrzech i mówi, że sam chciałby stworzyć taki „krajobraz medialny” jak Viktor Orbán.

W ramach odwdzięczania się rosyjskiej „inwestorce”, polityk wspomina m.in. o kontraktach rządowych, które mogą zostać skierowane do firm Rosjanki. Strache sugeruje kobiecie, że ta mogłaby założyć firmę taką jak Strabag (firma budowlana), która byłaby wybierana w rządowych przetargach (jeśli FPOe wygra wybory). – Wtedy wszystkie państwowe kontrakty, które teraz dostaje Strabag, dostanie ona – tłumaczy wicekanclerz.

Źródło: TVN24
Czytaj także