"Jak z jakichś powodów umrze w więzieniu...". Czarzasty o liście Falenty

"Jak z jakichś powodów umrze w więzieniu...". Czarzasty o liście Falenty

Dodano: 
Włodzimierz Czarzasty, szef SLD
Włodzimierz Czarzasty, szef SLD Źródło: PAP / Jacek Turczyk
Myślałem o liście Falenty. Widzę tylko jedno uzasadnienie jego napisania i ujawnienia. To polisa na życie Falenty - napisał Włodzimierz Czarzasty.

Marek Falenta, biznesmen skazany w aferze taśmowej na dwa i pół roku więzienia, napisał list do prezydenta Andrzeja Dudy z prośbą o ułaskawienie. Biznesmen zagroził w nim, że jeżeli nie zostanie ułaskawiony, to ujawni nazwiska osób, które za nim stały. "Nie zamierzam umierać w samotności. Ujawnię zleceniodawców i wszystkie szczegóły" – miał napisać do prezydenta Dudy.

W swoim liście Falenta wymienił 12 osób w tym Jarosława Kaczyńskiego, ministrów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, szefa CBA Ernesta Bejdę, jak również oficerów biura i dziennikarzy piszących o aferze. Biznesmen chce otrzymać status świadka koronnego, ale jak dodaje, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro nie przyzna mu go, gdyż okazałby się wtedy "katem" dla własnej partii. Falenta dał prezydentowi ponoć miesiąc na podjęcie decyzji i grozi ujawnieniem kolejnych taśm. Na jednej z nich ma znajdować się rozmowa premiera Morawieckiego z prezesem banku PKO BP Zbigniewem Jagiełłą.

Do sprawy odniósł się na Twitterze przewodniczący SLD Włodzimierz Czarzasty. "Myślałem o liście Falenty. Widzę tylko jedno uzasadnienie jego napisania i ujawnienia. To polisa na życie Falenty" – napisał i dodał, że jeśli biznesmen z jakichś powodów umrze w więzieniu to opinia publiczna łatwo znajdzie winnego. "A przecież nikt nie chce być winny" – skwitował.

twitterCzytaj też:
Szantaż Falenty. Stanowcza reakcja prezydenckiego ministra
Czytaj też:
"GW": Marek Falenta oferował nagranie z Kaczyńskim

Źródło: Twitter
Czytaj także