Informacja o zaginięciu 10-latki z Mrowin (woj. dolnośląskie) pojawiła się w czwartek. Kristina ostatni raz widziana była kilkaset metrów od domu, kiedy wracała ze szkoły. Rodzice dziewczynki zaniepokojeni tym, że 10-latka nie wróciła do domu po lekcjach, zaczęli jej szukać. W poszukiwania włączyli się sąsiedzi i inni mieszkańcy wsi.
Dzisiaj prokuratura w Świdnicy postawiła drugi zarzut 22-letniemu Jakubowi A., który miał zabić 10-letnią dziewczynkę. Pierwszy dotyczy zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem oraz znieważenia zwłok. Drugi zarzut, który postawiono teraz, ma związek z podżeganiem do zabójstwa.
Do sprawy odniósł się Janusz Korwin-Mikke na Facebooku.
"Chcemy więc zadać pytanie, czy nadal uważamy, że kara śmierci za najcięższe zbrodnie nie powinna być wprowadzona w Polsce? " – pyta lider partii KORWiN.
Korwin-Mikke stwierdził, że w obecnym systemie morderca 10-letniej Kristiny będzie utrzymywany przez wszystkich podatników – w tym i przez rodziców zamordowanego dziecka.
"Kara śmierci za najcięższe morderstwa powinna zostać przywrócona. Dość utrzymywania zwyrodnialców!" – napisał polityk na Facebooku.
facebookCzytaj też:
Konfederacja prezentuje program. Jest mowa o homopropagandzie, karze śmierci i żydowskich roszczeniachCzytaj też:
Sprawa zabójstwa 10-letniej Kristiny. "Przyjdzie nam teraz z tym żyć"