Szturm na parlament, walki z policją. Niespokojnie w Gruzji

Szturm na parlament, walki z policją. Niespokojnie w Gruzji

Dodano: 
Przewodniczący Parlamentu Gruzji Iraklim Kobakhidze
Przewodniczący Parlamentu Gruzji Iraklim Kobakhidze Źródło: PAP / Rafał Guz
Kilka tysięcy osób zgromadziło się w czwartek przed budynkiem parlamentu Gruzji w Tbilisi. Demonstranci próbowali wtargnąć do budynku parlamentu, protestując przeciwko obecności rosyjskiego deputowanego. Doszło do starć z policją, w wyniku których co najmniej kilkadziesiąt osób zostało rannych.

Bezpośrednim powodem starć było wystąpienie w gruzińskim parlamencie deputowanego do rosyjskiej Dumy Siergieja Gawriłowa. Polityk przemawiał po rosyjsku i to z miejsca przewodniczącego. Rosjanin przebywał w Gruzji przy okazji międzynarodowego spotkania parlamentarzystów z państw prawosławnych. Gawriłow w przeszłości wyrażał poparcie dla niepodległości gruzińskiego regionu Abchazji.

Przemówienie Gawriłowa wywołało wściekłość Gruzinów. Kilka tysięcy osób zgromadziło się w czwartek przed budynkiem parlamentu, a część demonstrantów próbowała wtargnąć do budynku parlamentu. Gruzini domagali się m.in. dymisji przewodniczącego parlamentu Irakliego Kobachidze. Wielu protestujących trzymało flagi Gruzji i Unii Europejskiej

Pomiędzy demonstrantami a policją doszło gwałtownych starć. Funkcjonariusze użyli m.in. gazu łzawiącego i gumowych kul. W wyniku walk, co najmniej kilkadziesiąt osób zostało rannych.

Rosja i Gruzja nie maja stosunków dyplomatycznych od wojny w 2008 roku i uznania przez Rosję niepodległości dwóch separatystycznych regionów: Osetii Południowej i Abchazji, w których stacjonują wojska rosyjskie.

Źródło: Reuters / TVP Info
Czytaj także