Specjaliści Instytutu Pamięci Narodowej mają nadzieję, że rozpoczęte w poniedziałek prace doprowadzą do odnalezienia szczątków kolejnych bohaterów powojennego podziemia niepodległościowego, wśród nich - gen. Augusta Emila Fieldorfa "Nila" - szefa Kedywu Komendy Głównej AK, a także rotmistrza Witolda Pileckiego oraz płk. Łukasza Cieplińskiego i jego współpracowników z IV Zarządu Głównego Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość". Na terenie Łączki mogą znajdować się szczątki ok. 100 osób zamordowanych w latach 40. i 50. w więzieniu na Rakowieckiej w Warszawie.
Poszukiwaniami kieruje wiceprezes IPN Krzysztof Szwagrzyk. Szczątki ofiar zostały zniszczone w latach 80., gdy na Łączce pojawiły się kolejne groby. Chowano w nich m.in. ludzi władzy PRL. Głębokość wykopalisk sięgać może nawet trzech metrów.
Śledztwo dotyczące ofiar komunistycznej bezpieki zostało wszczęte 1 sierpnia 2014 r. Dotąd odkryto i zabezpieczono ok. 200 szkieletów. Trwają prace identyfikacyjne. Przeprowadzono 51 identyfikacji, a co do 37 osób wydano zgodę na pochowanie. Ostateczny, czwarty, etap prac na Łączce ma zakończyć się wiosną 2017 roku.
IPN prowadzi poszukiwania tajnych miejsc pochówku ofiar komunistycznej bezpieki od 2012 roku. W całej Polsce Instytut odnalazł szczątki ponad 800 osób i zidentyfikował 66 z nich. Na Łączce - poza mjr. Zygmuntem Szendzielarzem "Łupaszką" - udało się zidentyfikować szczątki mjr. Hieronima Dekutowskiego "Zapory" i ostatniego dowódcy NSZ ppłk. Stanisława Kasznicy.
mp
fot. Wikipedia/Zlisiecki/CC BY-SA 3.0
ipn.gov.pl, TVP Info