Pawłowicz odniosła się na Twitterze do tego, w jaki sposób potraktowała dziennikarza TVN. Kiedy Radomir Wit zapytał ją o plany na przyszłość po zakończeniu pracy parlamentarzysty, posłanka oświadczyła, że z dziennikarzami tej stacji nie rozmawia. Później usłyszał od nie: "Przeproście mnie. Na kolana i przeproś". Dopytywana przez dziennikarza, za co miałby ją przeprosić odparła: "Za całokształt". Kiedy Radomir Wit próbował kontynuować rozmowę, posłanka powtórzyła: "Na kolana, przepraszaj, zdrajco jeden. Wszyscy na kolana!". I odeszła.
Komentujac swoje zachowanie posłanka stwierdziła, że... zrobiła dziennikarzowi prezent. "Pan z TVN śmiał się zadając mi pytanie, ja się śmiałam jeszcze bardziej odpowiadając mu. Po mojej odpowiedzi pan z TVN wprost rozradował się bo zrobiłam mu /celowo/ prezent-zarobiłam mu na pożegnanie na premię u szefa" – napisałą Pawłowicz. Posłanka PiS oceniła, że "wszyscy byli zadowoleni" z wyjątkiem "szczujących lewych nienawistnikow".
Czytaj też:
Pawłowicz do dziennikarza TVN: Na kolana, przepraszaj, zdrajco jeden. Wszyscy na kolana!