"Nie muszę do tego syfu przykładać ręki". Jasna deklaracja Śpiewaka ws. startu w wyborach

"Nie muszę do tego syfu przykładać ręki". Jasna deklaracja Śpiewaka ws. startu w wyborach

Dodano: 
Jan Śpiewak
Jan Śpiewak Źródło: PAP / Leszek Szymański
Nie wracam do czynnej polityki - poinformował Jan Śpiewak. Lider stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa podkreśla, iż nie zamierza brać udziału "transplantacji twarzy SLD na bardziej młodzieżową"

Wiosna, partia RAZEM i Sojusz Lewicy Demokratyczej miały wystartować ze wspólnych list, jako KW Lewica. W związku z problemami komitetu wyborczego o takiej nazwie, komietet będzie nazywał się Sojusz Lewicy Demokratycznej. Głos w tej sprawie zabrał na jednym z portali społczenościowych lider stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa Jan Śpiewak.

"Nie wracam do czynnej polityki" – zaczął swój wpis na Facebooku. "Rozmowy, które prowadziła „lewica” z ruchami miejskimi byłych od początku pozorowane. Straciłem kilka tygodnii, żeby przekonywac członków tej 'koalicji', że to dobry pomysł, żeby ruchy miejskie były częścią progresywnej listy. Okazało się, że większość uważa je za obciążanie i zagrożenie. Na koniec okazało się, ze nie ma żadnej koalicji tylko reinkarnacja SLD" – podkreśłił Śpiewak.

Aktywista uważa, że "SLD wystawi listy czysto partyjne, na których nie ma miejsca na działaczy ruchów społecznych". W dalszej części swojego wpisu jasno deklaruje: "Nie zamierzam przykładać ręki do transplantacji twarzy SLD na bardziej młodzieżową. Są granice pragmatyzmu, ja mam ten luksus, że nie muszę do tego syfu przykładać ręki i udawać, że ładnie pachnie".

Czytaj też:
KW Lewica czy KW Sojusz Lewicy Demokratycznej? Problemy z rejestracją komitetu wyborczego

Źródło: Facebook
Czytaj także