Moskwa umacnia twierdzę Kaliningrad. Rosyjskie myśliwce prowokują nad Bałtykiem

Moskwa umacnia twierdzę Kaliningrad. Rosyjskie myśliwce prowokują nad Bałtykiem

Dodano: 
fot. zdjęcie ilustracyjne
fot. zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / VALDA KALNINA
Jak informuje dziennikarz Polskiego Radia Petar Petrović, twierdza Kaliningrad rośnie w siłę. Rosja umacnia obwód militarnie i prowadzi coraz agresywniejsze manewry w rejonie Morza Bałtyckiego. Na poczynania Kremla reagują NATO i północne państwa Europy.

Północna Europa redefiniuje podstawy bezpieczeństwa, co daje szanse Polsce na wzmocnienie relacji z tym regionem i skupienie na nim uwagi Sojuszu Północnoatlantyckiego – zauważa Petrović w materiale dla portalu tvp.info. Wyjaśnia, w jaki sposób Kreml dąży do dominacji militarnej nad Bałtykiem.

W rejonie Kaliningradu pojawiają się nowe okręty rakietowe, wzmacniające ofensywę floty rosyjskiej. Zwiększa się też liczba czołgów formujących samodzielny pułk pancerny. Rosyjskie sprzęty i obiekty wojskowe są wciąż modernizowane, jak np. lotnisko Czkałowsk w Kaliningradzie.

Jak informuje Petrović, siły rosyjskie będą dalej wzmacniane w Kaliningradzie. To odpowiedź na wzmożoną aktywność NATO w tym regionie, czyli realizowaną od 2004 r. misją Baltic Air Policing, w ramach Sił Szybkiego Reagowania NATO, której celem jest obrona przestrzeni powietrznej trzech krajów nadbałtyckich: Litwy, Łotwy i Estonii.

Rosja prowadzi też prowokacyjne manewry i demonstracje w rejonie Bałtyku. Jak podkreślał ekspert portalu Defence24.pl Maksymilian Dura, Kreml w ostatnich latach intensyfikuje symulacje, podczas których trenowane są desanty prowadzone przez małe, dynamiczne siły.

W najbliższym czasie dojść może do dalszej militaryzacji nie tylko obwodu kaliningradzkiego, ale całego Zachodniego Okręgu Wojskowego, do którego to terytorium należy (obejmuje on regiony zachodniej i północnej Rosji, w tym Moskwę i Petersburg). Minister obrony Siergiej Szojgu argumentował to koniecznością "neutralizacji zagrożeń", jakimi jego zdaniem są większa aktywność wojskowa NATO w Europie Wschodniej, rozmieszczanie systemu obrony przeciwrakietowej USA w Polsce i Rumunii oraz pogłębienie przez Sojusz Północnoatlantycki współpracy wojskowej z Finlandią i Szwecją. Ten ostatni kraj, mimo, że nie jest członkiem NATO, ściśle z nim współpracuje, postrzegając Moskwę jako główne zagrożenie dla swojego bezpieczeństwa. To powoduje, że Szwecja zacieśnia współpracę nie tylko z USA, ale też z Norwegią.

Kraje zachodniej Europy, Niemcy i Francja stają się coraz bardziej przychylne wobec Rosji. Jednak w ocenie Petrovicia jej agresywne poczynania sprawiają, że argumenty Warszawy nt silnej współpracy z NATO i obrony przed Kremlem, są zrozumiałe i aprobowane przez kraje nadbałtyckie i północne.

Czytaj też:
"Die Welt" o polityce Berlina: Wywołuje ogromną irytację Warszawy
Czytaj też:
Niemiecki politolog: Polska powinna mieć się na baczności przed Trumpem
Czytaj też:
Merkel nie wytrzymała przed kamerą. Na te słowa Trumpa parsknęła

Źródło: tvp.info
Czytaj także