W Warszawie awarii uległy dwa kolektory odprowadzające ścieki do oczyszczalni "Czajka". Nieczystości są zrzucane do Wisły. Do rzeki wpada 3 tys. litrów ścieków na sekundę. Nie wiadomo, co było przyczyną zepsucia się urządzeń. Sprawę bada prokuratura.
Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz skomentowała sytuację w stolicy w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej". Nie podoba się jej sposób, w jaki awarię komentują politycy PiS.
– W Gdańsku do wycieku doszło na mniejszą skalę i politycy Politycy PiS również próbowali robić politykę na awarii tuż przed wyborami samorządowymi. To niegodne – oceniła.
Zdaniem Dulkiewicz "za rządów PiS ściąga się do Polski rekordową ilość śmieci, a pieniądze unijne, 30 miliardów złotych, na program 'Czyste powietrze', stoją pod znakiem zapytania". – Mało wiarygodnie brzmi troska PiS o sytuację ekologiczną w stolicy – powiedziała.
Według prezydent Gdańska w 2012 r. do Wisły wpadały podobne ilości ścieków, co dzisiaj. – To, co dzieje się teraz w Warszawie z komentarzami polityków PiS-u, to cyrk wykorzystywany do walki politycznej. Podobną sytuację przeżywaliśmy w Gdańsku. W Gdańsku nie ma śladu po skutkach awarii – przekonywała.
Czytaj też:
Emocjonalna konferencja Trzaskowskiego. "Manipulacje i kłamstwa"