"Gen homoseksualizmu” nie istnieje. Terlikowski komentuje

"Gen homoseksualizmu” nie istnieje. Terlikowski komentuje

Dodano: 
Tomasz Terlikowski
Tomasz Terlikowski Źródło: PAP / Jacek Bednarczyk
Od jakiegoś czasu na stronach konserwatywnych i katolickich trwa festiwal radości po opublikowaniu badań, z których wynika, że nie ma jednego genu homoseksualizmu. Ten brak ma dowodzić, że homoseksualizm nie jest naturalny, i że nauczanie Kościoła jest słuszne. Problem polega na tym, że nic takiego z owych badań nie wynika - podkreśla publicysta tygodnika "Do Rzeczy" Tomasz Terlikowski.

"Gen homoseksualizmu” nie istnieje, zaś skłonności homoseksualne są uwarunkowane przede wszystkim wpływami środowiska i kultury przy niespełna jednoprocentowym udziale genetyki – wynika z badań naukowych przeprowadzonych przez zespół amerykańskich ekspertów z Broad Massachusetts Institute of Technology. Opublikował je prestiżowy magazyn naukowy "Science".

Do wyników badań odniósł się we wpisie na portalu społecznościowym publicysta tygodnika "Do Rzeczy" Tomasz Terlikowski. "Od jakiegoś czasu na stronach konserwatywnych i katolickich trwa festiwal radości po opublikowaniu badań, z których wynika, że nie ma jednego genu homoseksualizmu. Ten brak ma dowodzić, że homoseksualizm nie jest naturalny, i że nauczanie Kościoła jest słuszne" – zaczyna publicysta. Jak jednak podkreśla, "problem polega na tym, że nic takiego z owych badań nie wynika".

Czytaj też:
Homoseksualizm nie jest wrodzony. Naukowcy: Wpływa na niego środowisko i kultura

Terlikowski tłumaczy, że "niezależnie od tego, czy homoseksualizm jest uwarunkowany genetycznie (a tego nie wykluczono, a jedynie stwierdzono, że nie istnieje gen homoseksualizmu czy jedna genetyczna przyczyna wspólna wszystkim), czy jego przyczyny tkwią jeszcze w życiu płodowym, czy też wynika on z nieodpowiedniej relacji z ojcem czy matką albo uwiedzenia w wieku nieletnim (a może wszystkie te elementy mają wpływ, a sama etiologia homoseksualizmu jest zwyczajnie rozmaita) to nauczanie Kościoła w tej sprawie się nie zmienia".

"Obiektywnie nieuporządkowana, a nawet nienaturalna może być także skłonność, która jest genetycznie uwarunkowana, a ocena moralna aktów nie zmienia się w zależności od tego, jakie jest pochodzenie skłonności homoseksualnej. Warto o tym pamiętać, bowiem z nauki nie wynikają normy moralne czy oceny etyczne. To inna sfera, która z genetyką nie ma nic wspólnego" – kwituje publicysta.

Źródło: Facebook
Czytaj także