Śmierć w areszcie śledczym. Nie żyje świadek koronny

Śmierć w areszcie śledczym. Nie żyje świadek koronny

Dodano: 
Więzienie. Zdj. ilustracyjne
Więzienie. Zdj. ilustracyjne Źródło: PAP / Jacek Bednarczyk
W nocy z czwartku na piątek zmarł Radosław M. ps. "Malwa". Mężczyzna był tzw. małym świadkiem koronnym.

Radosław M. ps. „Malwa" zmarł około 3 w nocy w piątek. Do Aresztu Śledczego w Lublinie trafił dzień wcześniej.

"Malwa" był tzw. małym świadkiem koronnym. To skruszony przestępca, który za złagodzenie kary wsypał kolegów. „Malwa" działał w grupie przemytników papierosów. Jego zeznania obciążyły około 80 osób, w tym celników i strażników – podaje "Kurier Lubelski".

Przestępca znajdował się w czteroosobowej celi. Jak relacjonuje rzecznik prasowy aresztu, współwięzień, który zauważył co robi Radosław M., natychmiast zawiadomił o sytuacji strażników. Pomimo działań podjętych przez ratowników, mężczyzna zmarł.

Sprawę śmierci Radosława M. wyjaśnia prokuratura, która poinformowała, że obecnie nie można wykluczyć udziału osób trzecich w zdarzeniu. Sytuację ma pomóc wyjaśnić sekcja zwłok.

Czytaj też:
Próbował zabić żonę siekierą, przyznał się do winy

Źródło: Wp.pl/lublin112.pl/kurierlubelski.pl
Czytaj także