Zarzuty dla hodowcy kóz. Jaki: Ratusz na pewno jest mi wdzięczny

Zarzuty dla hodowcy kóz. Jaki: Ratusz na pewno jest mi wdzięczny

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło:Pixabay / Domena publiczna
Mężczyzna, który opiekował się kozami na warszawskiej wyspie usłyszał dziś zarzuty znęcania się nad zwierzętami. Patryk Jaki zwraca uwagę, że hodowca odpowie na podstawie przepisów, o które walczył jako wiceminister sprawiedliwości. "Ratusz, który przecież wspiera politykę ochrony zwierząt na pewno jest mi wdzięczny" – stwierdził europoseł.

Jak pisaliśmy wczoraj, 12 martwych kóz znaleziono na wyspie położonej pomiędzy mostem Gdańskim a mostem Grota-Roweckiego w Warszawie. Kolejne 30 padłych zwierząt miało zostać – według relacji samego Rustama K. – zakopanych, lub wrzuconych do Wisły.

Zwierzęta były wypasane w ramach "proekologicznego projektu" ratusza o nazwie "Usuwanie roślinności na terenie wyspy przy Moście Gdańskim poprzez wypas zwierząt". Martwe kozy i owce odkryli działacze fundacji Animal Rescue. Według portalu tvp.info, właściciel farmy Rustam K. do opieki nad kozami z warszawskiego projektu zatrudnił z kolei nielegalnie osobę bezdomną, płacąc za to co miesiąc "50 zł oraz jakieś parówki". Sprawę zgłoszono już prokuraturze i policji.

Jak donosi portal tvp.info, Rustam K. usłyszał dzisiaj zarzuty znęcania się nad zwierzętami. 39-letni Dagestańczyk nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Grożą mu 3 lata więzienia.

Sprawę skomentował m.in. wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta, który wskazał, że Rustam K. odpowie na podstawie przepisów, na rzecz zaostrzenie których działał Patryk Jaki

"To jednak nieco przewrotne, że Rafał @trzaskowski_ zapłacił niemal 100 tysięcy za opiekę nad kozami, które w części zdechły, a właściciel stada odpowie za to na podstawie przepisów, o które walczył @PatrykJaki #OchronaZwierząt" – napisał Kaleta.

twitter

W podobnym tonie do sprawy odniósł się sam Jaki.

"O…to moja ustawa o ochronie zwierząt się przyda. Nawet do 5 lat pozbawienia wolności i obligatoryjna nawiązka do 100 tys zł. Ratusz, który przecież wspiera politykę ochrony zwierząt na pewno jest mi wdzięczny" – stwierdził europoseł.

twitterCzytaj też:
Na warszawskiej wyspie padły kozy. "Martwe wrzucał do Wisły"
Czytaj też:
Patryk Jaki: Jeśli PO wygra w Polsce, będzie tak jak w Warszawie

Źródło: Twitter
Czytaj także