"Dziękuję za pańską służbę". Poruszające słowa prezydenta podczas pożegnania Kornela Morawieckiego

"Dziękuję za pańską służbę". Poruszające słowa prezydenta podczas pożegnania Kornela Morawieckiego

Dodano: 
Prezydent Andrzej Duda przemawia podczas mszy żałobnej w Katedrze Polowej Wojska Polskiego w Warszawie po śmierci marszałka seniora Kornela Morawieckiego
Prezydent Andrzej Duda przemawia podczas mszy żałobnej w Katedrze Polowej Wojska Polskiego w Warszawie po śmierci marszałka seniora Kornela MorawieckiegoŹródło:PAP / Radek Pietruszka
– Szanowny marszałku seniorze dobrze się pan zasłużył Rzeczpospolitej i ta pana służba jest doceniana. Ja panu za nią dziękuje. Spoczywaj w pokoju, cześć twojej pamięci – mówił prezydent Andrzej Duda podczas Mszy pogrzebowej śp. Kornela Morawieckiego.

Na początku swojego wystąpienia prezydent przytoczył przemowę inauguracyjną śp. marszałka seniora z 12 listopad 2015 rok, który wówczas podkreślał, że parlamentarzyści mają obowiązek służyć wszystkim Polakom bez względu na to na jakie partie głosowali oraz czy w ogóle poszli do wyborów. "Tu z tej trybuny padło przed laty dramatyczne pytanie – czyja jest Polska? Jest jednak jeszcze donioślejsze pytanie – dla kogo jest Polska? Żyjemy i umieramy dla innych" – przypominał słowa zmarłego.

Prezydent po przytoczeniu tego wystąpienia, przeszedł do własnej przemowy, w której podkreślił zasługi Kornela Morawieckiego dla odzyskania przez Polskę niepodległości.

– Myślę, że kiedy mówimy o jego postaci, patrzymy na całe jego życie, historię. Ten ważny element jego życia - dążenie do wolnej Polski, w zasadzie przez cały czas. Takim był człowiekiem, dążącym do wolności – mówił Andrzej Duda.

"Był niezłomny"

Prezydent następnie nawiązał do pielgrzymki Jana Pawła II, podczas której Kornel Morawiecki rozwinął transparent z napisem "Wiara i niepodległość". – Nikt wtedy nie ośmielał się tak ostro występować. Kornel Morawiecki miał jasno sprecyzowany pogląd. Kraj, w którym stacjonuje kilkaset tysięcy obcych żołnierzy nie z naszej woli, gdzie władze dostają „prikaz”, co mają robić, nie jest krajem wolnym. A on chciał innej Polski. Był niezłomny, wyśmiewany, więziony, atakowany, deportowany, właśnie dlatego, że chciał Polski niepodległej i nie godził się na kompromisy – mówił prezydent.

Andrzej Duda podkreślił, że w 1988 roku Kornel Morawiecki został siłą wyrzucony z Polski, gdyż nie chciał opuścić kraju, mimo że wiedział, iż czeka go więzienie. – Wiedzieli, że będzie podważał porozumienie. Nigdy nie pogodził się z okrągłym stołem. Demonstracyjnie wywrócił jego model. Można się z nim nie zgadzać, dyskutować o tym, jaką drogą powinniśmy byli iść. Można dyskutować, ale nie można go nie szanować. Nie można nie szanować Kornela Morawieckiego, jego niezłomności, patriotyzmu, walki – podkreślał prezydent.

"Dziękuję za pana służbę"

Andrzej Duda zauważył, że nawet ci którzy się z nim nie zgadzają, nazywają go "opozycją antykomunistyczną" a nie "opozycją demokratyczną". – Można się uśmiechnąć, że w jakimś sensie, RP rozumiana jako jej naród i społeczeństwo, uczyniła zadość Kornelowi Morawieckiemu. Kiedy wszedł po raz pierwszy do Sejmu VIII kadencji, nie wybrano pogrobowców komunistycznych, nie musiał zasiadać z nimi w ławach – dodał.

Prezydent przytoczył również historię sprzed kilku lat, gdy podczas jednego z antyrządowych protestów Kornelowi Morawieckiemu demonstranci zagrodzili drogę - obrzucali go wyzwiskami i nie pozwalali przejść. Jednak marszałek senior odmówił złożenia skargi. – "To są moi rodacy, po prostu nie zgadzali się ze mną, nie wniosę żadnej skargi”, mówił wtedy. To znaczyło, że oni mają prawo mieć swoje poglądy i że on to uznaje – podkreślił prezydent.

– Do samego końca, do ostatniej chwili był gotowy do służby. Właśnie dlatego jest ten wielki ceremonialny pogrzeb. Wielce szanowny panie Marszałku Seniorze, dobrze pan się zasłużył Rzeczypospolitej i w imieniu Rzeczypospolitej z całego serca dziękuję za pana służbę. Spoczywaj w pokoju. Cześć Twojej pamięci! – zakończył prezydent swoje przemówienie.

Kornel Morawiecki zmarł w poniedziałek w wieku 78 lat. Był założycielem Solidarności Walczącej, legendą opozycji z czasów PRL i marszałkiem seniorem Sejmu. Tuż przed śmiercią prezydent Andrzej Duda nadał mu Order Orła Białego.

Czytaj też:
Polacy żegnają Kornela Morawieckiego
Czytaj też:
Pożegnanie Kornela Morawieckiego. Msza św. w Katedrze Polowej Wojska Polskiego

Źródło: TVP Info
Czytaj także