Chodzi o aplikację Hkmap.live, która lokalizuje patrole policji. Używali jej protestujący w Hongkongu. Program był dostępny w App Store, ale Apple zdecydowało się go usunąć.
Według firmy z Cupertino użytkownicy programu mieli organizować dzięki niemu zasadzki na policję i dopuszczać się przestępstw. Twórcy aplikacji kategorycznie odrzucili te zarzuty, podkreślając, że nigdy nie promowała ona działań niezgodnych z prawem.
Reuters odnotowuje, że wcześniej "China Daily", gazeta należąca do Komunistycznej Partii Chin, ostro skrytykowała Apple, przekonując, że koncern wspiera protestujących w Hongkongu.
Aplikacja Hkmap.live nadal jest dostępna na urządzenia z systemem Android oraz w przeglądarce internetowej.
Demonstracje w Hongkongu rozpoczęły się w czerwcu po ogłoszeniu projektu ustawy, która pozwala na ekstradycję obywateli do Chińskiej Republiki Ludowej.
Hongkong to specjalny region administracyjny ChRL i jedno z największych centrów finansowych i portów morskich świata. Miasto liczy prawie 7,5 mln mieszkańców.