Zastrzeżenia Kurskiego
Przypomnijmy, że Jacek Kurski niemal od początku podważał wiarygodność badania oglądalności TVP realizowanego przez Nielsen Audience Measurement. Jego zdaniem niższe wyniki oglądalności są związane m.in. ze specyfiką badania telemetrycznego. Prezes TVP krytykował również zbyt małą liczbę (około 2 tys.) i niereprezentatywne dla całego społeczeństwa rozmieszczenie gospodarstw domowych wchodzących w skład panelu badawczego.
W kwietniu Kurski zwrócił się do firmy o przekazanie kodów pocztowych osób uczestniczących w panelu badawczym, aby zweryfikować reprezentatywność badania. Nielsen jednak odmówił, ale udostępnił dokładną strukturę panelu z niektórymi danami. Firma twierdziła wówczas, że dane, o które poprosił prezes TVP mogą otrzymać jedynie niezależni audytorzy (zazwyczaj audyt wykonywały firmy zagraniczne). Zawarte porozumienie oznacza, że Nielsen przekaże dane niezależnej firmie audytorskiej, która przeanalizuje m.in. rozkład panelistów, łącznie z zamieszkiwanymi przez nich miejscowościami.
Spotkanie z Roberto Pedrettim
Według nieoficjalnych informacji portalu, do spotkania prezesa TVP i dyrektora generalnego Nielsena w Europie Środkowej i Turcji doszło we wrześniu. Wówczas Kurski miał przekazać swoje wątpliwości dot. pomiaru telemetrycznego. W efekcie Pedretti zgodził się na weryfikację panelu oraz audyt rozkładu geograficznego panelu. - Przyjazd prezesów Nielsena na Europę Środkową i Wschodnią do Telewizji Polskiej odbieram jako poważne potraktowanie przez firmę moich zastrzeżeń co do miarodajności wyników badań telemetrycznych w Polsce - powiedział Kurski.
kg
wirtualnemedia.pl/dorzeczy.pl
fot. Flickr/ Daniel Kruczynski/ CC