Ojciec z PiS, syn w Konfederacji. Mandaty zdobyli w tym samym okręgu

Ojciec z PiS, syn w Konfederacji. Mandaty zdobyli w tym samym okręgu

Dodano: 
Andrzej Sośnierz i Dobromir Sośnierz
Andrzej Sośnierz i Dobromir Sośnierz Źródło: YouTube
Wyniki wyborów do Sejmu w okręgu katowickim mogą zaskoczyć. Mandaty posłów zdobyli w nim ojciec, członek Prawa i Sprawiedliwości i syn, działacz Konfederacji.

– Obaj jesteśmy po prawej stronie sceny politycznej. Mój syn szedł własną drogą i z własnej inicjatywy dostał się do Sejmu. Jestem zadowolony, że to mój syn. Ja jestem bardziej pragmatyczny, on jest ortodoksyjny. Jeszcze nie zarządzał, więc być może dlatego jest bardziej stanowczy – mówi portalowi tvp.info Andrzej Sośnierz, członek Porozumienia Jarosława Gowina i ojciec Dobromira Sośnierza, świeżo upieczonego posła Konfederacji. Obaj dostali się do Sejmu z okręgu katowickiego.

Jak zapewnia Andrzej Sośnierz, nie pomagał swojemu synowi w kampanii wyborczej. – Konkurowaliśmy w wyborach, więc trudno, żebyśmy sobie wzajemnie pomagali. Ani on w mojej PiS-owskiej kampanii nie uczestniczył, ani ja w jego konfederacyjnej – opowiada polityk Zjednoczonej Prawicy. Andrzej Sośnierz jest także byłym prezesem Narodowego Funduszu Zdrowia. Na Wiejskiej spędził już trzy kadencje Sejmu. Jak dodał, będzie doradzał Dobromirowi w kwestii sprawowania mandatu posła.

– Po ojcowsku oczywiście tak. Sejm to nie jest miejsce do zwiedzania dla posłów, tylko miejsce pracy. To nie jest tak skomplikowane. Oczywiście wszystkie do opanowania sprawy administracyjne mu przekażę. Jesteśmy rodziną i będzie nam przyjemnie wymieniać poglądy – podkreśla w rozmowie z tvp.info parlamentarzysta Porozumienia.

Co na ten temat mówi polityk Konfederacji? – Prywatnie damy sobie radę z różnicami poglądów. Na portalu społecznościowym YouTube robiliśmy nawet taki cykl dyskusji programowych z moim ojcem, gdzie pokazywaliśmy, co nas różni. Ja jestem bardziej radykalnie wolnościowy. Mój ojciec bardziej pragmatyczny – wyjaśnia Dobromir Sośnierz. Jak dodaje, współpraca z ojcem w kampanii wyborczej byłaby niezręczna, choć pojedyncze wymiany uwag się zdarzały.

– Mamy szczególną sytuację, ponieważ jesteśmy z różnych partii. Częściej takie przypadki dotyczą tej samej partii politycznej. Na tyle znamy z ojcem swoje poglądy, że nikt nie próbuje przeciągnąć drugiego na swoją stronę – przekonuje Sośnierz junior, były eurodeputowany partii KORWiN.

To nie jedyne powiązania rodzinne między politykami, którzy zdobyli mandaty. Miejsca senatorów zdobyło przykładowo małżeństwo Zdrojewskich - Bogdan i Barbara zasiądą w klubie parlamentarnym Koalicji Obywatelskiej. Tego rodzaju sytuacja miała też miejsce w poprzedniej kadencji Sejmu - w ławie rządowej zasiadł premier rządu PiS Mateusz Morawiecki, podczas gdy jego ojciec, Kornel Morawiecki, został marszałkiem seniorem i należał najpierw do klubu Kukiz'15, a potem do koła Wolnych i Solidarnych.

Czytaj też:
"Odpłatne prawo głosu". Nietypowy pomysł polityka Konfederacji

Czytaj też:
Kto zostanie nowym szefem klubu PO? Za kulisami rywalizacja, w tle trzy nazwiska

Źródło: tvp.info
Czytaj także