POpulizm, czyli populizm w czystej postaci
  • Piotr GabryelAutor:Piotr Gabryel
  • Katarzyna PinkoszAutor:Katarzyna Pinkosz

POpulizm, czyli populizm w czystej postaci

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prosto zygzakiem

W Platformie Obywatelskiej karze się dziś za liberalizm, za to, że jest się liberałem, a więc za to samo, za co kilka lat temu groziła kara w Samoobronie. W tym konkretnym przypadku karze się za nie poparcie „zawieszenia” pierwszego progu ostrożnościowego, a zatem za odwagę przeciwstawienia się niszczeniu finansów publicznych Polski.

Posłom PO Jarosławowi Gowinowi, Jackowi Żalkowi i Johnowi Godsonowi – chyba już ostatnim liberałom w niegdyś liberalnej Platformie Obywatelskiej – grozi nawet wyrzucenie z partii właśnie za stanięcie w obronie niegdysiejszych pryncypiów tego ugrupowania, liberalnych w odniesieniu do gospodarki i konserwatywnych w stosunku do kwestii światopoglądowych. Oto miara upadku partii, której akronim – PO – od dawna już nie oznacza skrótu od Platforma Obywatelska, lecz POpulistów.

Występując przeciw pierwszemu progowi ostrożnościowemu w ustawie o finansach publicznych, czyli torując drogę do bankructwa naszego państwa, POpuliści ostatecznie objawili swe prawdziwe oblicze. Chodzi im wyłącznie o władzę – o zdobycie i utrzymanie się u władzy, za wszelką cenę. A po nich choćby potop.

Zaś premier Donald Tusk i jego minister finansów Jacek Rostowski w uzasadnianiu swych antyliberalnych posunięć, w objaśnianiu przyczyn podniesienia podatków i składki rentowej, zamachu na OFE, a ostatnio – „zawieszenia” progu ostrożnościowego, ale także w napaściach na Narodowy Bank Polski z powodu jego rzekomo nazbyt dużej twardości w obronie polskiej waluty, dawno prześcignęli swego mistrza, lidera Samoobrony Andrzeja Leppera.

Jednak Samoobrona, cokolwiek złego by o niej mówić i pisać, była przynajmniej w stosunku do swoich wyborców uczciwa. Obiecała im, że będzie partią na wskroś populistyczną, i taką też – od początku do końca, czyli do chwili odejścia z pierwszej ligi polskiej polityki – była.

Odwrotnie niż PO. Ta uroczyście przysięgała swoim sympatykom być partią do szpiku kości konserwatywno- liberalną. Rodzina, niskie i płaskie podatki, prosty oraz przejrzysty system podatkowy, powszechny dla wszystkich grup zawodowych, w tym rolników, łatwość w zakładaniu firm. Co z tych obietnic zostało, gdy PO forsuje ustawę o związkach partnerskich, gdy podnosi podatki i składkę rentową, gdy niszczy kapitałowy filar systemu emerytalnego i zawłaszcza część składki przesyłanej do OFE, gdy topi Polskę w morzu długów, gdy wreszcie – teraz – wyłącza hamulec, który do tej pory chronił nasze państwo przed zsunięciem się w otchłań upadłości? Ano został populizm w czystej postaci. Czyli POpulizm POpulistów Tuska. •

Czytaj także