Roman Giertych: W Sejmie doszło do przestępstwa

Roman Giertych: W Sejmie doszło do przestępstwa

Dodano: 
Roman Giertych
Roman Giertych Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek popełniła przestępstwo polegające na przekroczeniu uprawnień – uważa mecenas Roman Giertych.

W czwartek w nocy marszałek Elżbieta Witek anulowała sejmowe głosowanie dotyczące wyboru nowych członków Krajowej Rady Sądownictwa. Sprawa wywołała polityczną burzę.

Sejmowe mikrofony zarejestrowały rozmowę Witek z posłanką PiS, która powiedziała do marszałek Sejmu: "Trzeba anulować, bo my przegramy". Witek zaczęła się zastanawiać, czy nie można przeprowadzić reasumpcji głosowania. Zdaniem opozycji doszło do skandalu.

"Jeżeli Marszałek Sejmu zarządza reasumpcję głosowania bez wniosku grupy posłów złożonego na piśmie to dopuszcza się przestępstwa z art. 231 kk, gdyż przekracza swoje uprawnienia" – napisał na Twitterze Roman Giertych.

Przepis Kodeksu karnego, na który powołuje się mecenas, mówi, że "funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".

Giertych przekonuje również, że drugie głosowanie jest "nieważne, a dokonany wybór nie ma mocy prawnej".

Wczoraj w powtórnym głosowaniu Sejm wybrał do KRS czterech posłów PiS – Marka Asta, Arkadiusza Mularczyka, Bartosza Kownackiego i Kazimierza Smolińskiego. Kandydatury Kamili Gasiuk-Pihowicz (KO) i Joanny Senyszyn (Lewica) nie przeszły.

Czytaj też:
Terlecki o kontrowersyjnym głosowaniu: Jeden poseł płakał

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także