"Niektórym się pop***doliło w głowie". Policja interweniowała ws. protestu AgroUnii

"Niektórym się pop***doliło w głowie". Policja interweniowała ws. protestu AgroUnii

Dodano: 
Michał Kołodziejczak
Michał Kołodziejczak Źródło: PAP / Paweł Supernak
Przed Polskim Związkiem Łowieckim w Warszawie AgroUniia zorganizowała protest. Manifestacja ostatecznie została rozbita przez służby.

Rolnicy z Agrounii zabiegali, aby Polski Związek Łowiecki wziął odpowiedzialność za pomór świń w gospodarstwach. Manifestanci domagali się, aby rządzący w bardziej aktywny sposób zwalczali ASF.

Manifestanci chcieli zablokować Krakowskie Przedmieście i Nowy Świat. Zapowiadali, że ich protest może potrwać nawet dwa tygodnie.

Lider AgroUnii Michał Kołodziejczak podkreślił w rozmowie z Wirtualną Polską, że rządzący nie podjęli odpowiednich kroków, aby przeciwdziałać epidemii. – Jeden minister mówi, że nic nie może zrobić, bo Polski Związek Łowiecki mu nie podlega. Ministra Środowiska, który powinien sprawować nadzór nad związkiem, nie mamy. Mamy za to Ministra Klimatu i ministra bez teki, na którego czekamy – mówił Kołodziejczak.

Policja szybko zakończyła manifestację. – Tu, w tym kraju, niektórym się – to trzeba głośno powiedzieć – pop***doliło w głowie – mówił zbulwersowany Kołodziejczak.. – Dla nich im gorzej dla nas, tym lepiej dla nich. Bo będą mieli jeszcze więcej do „poprawienia” i jeszcze większą będą stwarzali potrzebę głosowania na nich w kolejnych wyborach. Ch*j z tym – dodał.

Czytaj też:
"Dzięki rolnikom mamy zabezpieczone bezpieczeństwo żywnościowe"

Czytaj też:
"Komuniści z krzyżem w zębach". Ostry wpis Korwin-Mikkego

Źródło: WP.pl, wprost.pl
Czytaj także