Laureatka Literackiej Nagrody Nobla za rok 2018, Olga Tokarczuk, odebrała wczoraj dyplom i medal noblowski z rąk króla Karola XVI Gustawa. Uroczystą galę zorganizowano w filharmonii sztokholmskiej.
Dzisiaj pisarka udała się z wizytą do biblioteki znajdującej się w jednej ze szkół publicznych. Ekipa TVP chciała przeprowadzić relację z tego zdarzenia, jednak dziennikarzom uniemożliwiono wykonywanie ich obowiązków. "Dlaczego Szwecja łamie wolność mediów nie pozwalając TVP na relację pobytu noblistki" – napisał Cezary Gmyz na Twitterze.
"Tak wygląda wolność prasy w Szwecji @PLinSweden ochraniarze blokujący dostęp TVP pod pozorem ochrony przeciwpożarowej. Proszę @MSZ_RP o interwencję w tej sprawie" – dodał w kolejnym wpisie.
Gmyz podkreślił, że drugi raz w życiu uniemożliwiono mu nagrywanie w miejscu publicznym. Za pierwszym razem zdarzyło się to w Turcji. "Ale tam panował stan wyjątkowy. Turcy jednak po negocjacjach pozwoli pracować. Nie wiem czy w Szwecji panuje stan wyjątkowy" – napisał dziennikarz TVP.
twitterCzytaj też:
"Dwukrotnie wybrzmiała kwestia antysemityzmu". Masłoń: Nie mam pretensji do noblistki, ale...Czytaj też:
Prezydent gratuluje Tokarczuk. Napisał list