Terlikowski: Warto przestać się oszukiwać, że nasze dzieci są inne

Terlikowski: Warto przestać się oszukiwać, że nasze dzieci są inne

Dodano: 
Tomasz Terlikowski, b. red. naczelny Tv Republika i publicysta "Do Rzeczy"
Tomasz Terlikowski, b. red. naczelny Tv Republika i publicysta "Do Rzeczy" Źródło:PAP / Bartłomiej Zborowski
Nie mówcie, że to niemożliwe, bo jak sobie przypomnę swoje czasy licealne, to pamiętam, że w moim - dość dobrym warszawskim liceum - wprawdzie nie wciągało się kresek - ale chlało się wódę, szukało rozmaitych okazji i szalało. I ciąże przedślubne też były, depresje, samobójstwa i świrowanie, a także złamane przez alkohol życiorysy - pisze Tomasz Terlikowski. Publicysta odnosi się w ten sposób do głośnej piosenki "Patointeligencja".

Nie milką komentarze wokół "Patointeligencji". To tytuł piosenki Maty. Raper jest synem Marcina Matczaka, znanego prawnika i profesora Uniwersytetu Warszawskiego. Utwór wywołał kontrowersje ze względu na sposób, w jaki autor tekstu przedstawił młodzież ze znanego stołecznego Liceum im. Stefana Batorego.

Głos w sprawie zabrał publicysta tygodnika "Do Rzeczy" Tomasz Terlikowski. Przyznał, że na rapie się nie zna, jednak treść utworu stanowi "dość smutny opis życia naszych dzieci".

"Tak naszych, bo te katolickie z dobrych domów wchodzą w tą samą rzeczywistość, co inne. I jeśli nie jak są pod kloszem, to później są wystawione na te same pokusy, te same zjawiska, ten sam świat, który - i to jest chyba najmocniejszy przekaz tego smutnego tekstu - nie daje nadziei, nie daje sensu, nie daje kierunku. Kasa rodziców, ich kariery, inteligencja dzieci są puste, jeśli nie ma celu, jeśli celem jest kariera, ustawienie, kasa" – wskazuje Terlikowski. Publicysta wspomina czasy, kiedy on sam był uczniem "dość dobrego warszawskiego liceum". Podkreśla, że "wprawdzie nie wciągało się kresek", "ale chlało się wódę, szukało rozmaitych okazji i szalało". "I ciąże przedślubne też były, depresje, samobójstwa i świrowanie, a także złamane przez alkohol życiorysy" – dodaje.

Zdaniem Terlikowskiego, zamiast się gorszyć tym, że takie rzeczy mają miejsce, należy sobie zadać pytanie, co mogę zrobić, "żeby moje dzieci miały sens, żeby ich sensem nie była wóda, kreski czy inne 'szaleństwa'. "Warto patrzeć na swoje dzieci i być z nimi, także wtedy, gdy odpływają. Zgorszenie niczego nie leczy, niczego nie zmienia, nic nie poprawia. Leczy modlitwa, miłość, bycie razem. I warto przestać się oszukiwać, że nasze dzieci są inne..." – skwitował.

Czytaj też:
Pawłowicz komentuje "Patointeligencję". Padły mocne słowa

Źródło: Facebook
Czytaj także