"A teraz kilka słów o rzetelności...". Wybranowski odpowiada dziennikarzowi "Wyborczej"

"A teraz kilka słów o rzetelności...". Wybranowski odpowiada dziennikarzowi "Wyborczej"

Dodano: 
Wojciech Wybranowski
Wojciech Wybranowski 
W zasadzie pytanie o rzetelność pana Cylki jest pytaniem retorycznym - podkreśla Wojciech Wybranowski.

Dziennikarz tygodnika "Do Rzeczy" Wojciech Wybranowski ujawnił wczoraj, że księża Adam Pawłowski i Daniel Wachowiak otrzymali dekret arcybiskupa Stanisława Gądeckiego zakazujący im aktywności w mediach społecznościowych oraz kontaktów z dziennikarzami. Powodem takiej decyzji był fakt, iż byli współinicjatorami listu inteligencji katolickiej Poznania w proteście przeciw planom pochówku w Katedrze Poznańskiej abp. Juliusza Paetza.

Czytaj też:
Knebel dla księży. Bo nie chcieli pochówku abp. Paetza w Katedrze Poznańskiej

Sprawę tę opisała dziś poznańska "Gazeta Wyborcza". Jej dziennikarz, Tomasz Cylka, pisząc o Wojciechu Wybranowskim stwierdza, że jest on od kilku lat "nieformalnym rzecznikiem" ks. Wachowiaka. "Broni go w mediach, na Twitterze, uczestniczy w spotkaniach organizowanych przez duchownego" – wskazuje.

Wybranowski postanowił odpowiedzieć na insynuacje dziennikarza "Wyborczej". "A teraz kilka słów o rzetelności" – pisze na Facebooku dzienniakarz. Jak wyjaśnia, ks. Daniela Wachowiaka poznał ok. 14 miesięcy temu. "[...] w windzie - jechał właśnie z Panem Jezusem do mojego chorego sąsiada. To było moje jedyne spotkanie z nim. 14 miesięcy, a kilka lat.... cóż" – podkreśla. Dzienniakrz dodaje, że nigdy też nie uczestniczył w żadnym organizowanym przez duchownego spotkaniu. "Ze znajomości z ks. Danielem - niestety bardzo wirtualnej tylko, bo wciąż nie możemy się spotkać - jestem dumny. Świetny kapłan" – zaznacza. Oceniając twierdzenia dzienniakrza "GW" na swój temat kwituje: "W zasadzie pytanie o rzetelność pana Cylki jest pytaniem retorycznym".

facebook

Źródło: wyborcza.pl, Facebook
Czytaj także