"I wchodzi facet i widzisz, że jest chory psychicznie". Kontrowersyjne słowa aktorki

"I wchodzi facet i widzisz, że jest chory psychicznie". Kontrowersyjne słowa aktorki

Dodano: 
Aktorka Sonia Bohosiewicz
Aktorka Sonia Bohosiewicz Źródło:PAP / Łukasz Gągulski
W rozmowie z Kubą Wojewódzkim, aktorka Sonia Bohosiewicz mówiła między innymi o osobach z chorobami psychicznymi. Słowa artystki nie wszystkim się spodobały.

Bohosiewicz mówiąc o spektaklach i publice, opowiedziała historię, która przydarzyła jej się podczas jednego z występów.

– I wyszedł facet i ja usłyszałam dziwny szum na widowni. Taki, którego się nie spodziewasz. Wiesz o tym, że coś jest nie tak. I wchodzi facet i widzisz, że jest chory psychicznie (...) Nie możesz go zrzucić, ale domniemujesz, że ten szmer na widowni może być tym szmerem, którego byś nie chciał, czyli że on jest niebezpieczny. Bo jeżeli jest tylko umysłowo upośledzony, to ja sobie z nim poradzę – opowiadała artystka.

W odpowiedzi na słowa Bohosiewicz, prowadzący rozmowę Wojewódzki zażartował, nazywając wspomnianego mężczyznę „Mietkiem wariatek”, a aktorka przystała na ten słowa.

– Ten pan był cudowny i rozkoszny i to się wszystko bardzo dobrze potoczyło, ale mnie oblał w tym momencie pot, bo nawet gdyby była taka sytuacja, że Mietek wyszedł akurat na przepustkę, a wyszedł na przepustkę dlatego, że jest w szpitalu psychiatrycznym, bo zabił żonę na przykład i wszyscy ludzie by o tym wiedzieli – tłumaczyła dalej Bohosiewicz. Słowa aktorki nie spodobały się wielu osobom, które krytykują artystkę za porównywanie chorego człowieka do mordercy.

Czytaj też:
Bulwersujące zachowanie Chajzera. Tłumaczy go koleżanka z TVN
Czytaj też:
Chajzer tłumaczy się z "żartu". "Z całego serca przepraszam"

Źródło: Pudelek
Czytaj także