Warzecha: Fotel prezydenta będzie należał do Andrzeja Dudy

Warzecha: Fotel prezydenta będzie należał do Andrzeja Dudy

Dodano: 
Łukasz Warzecha, " Do Rzeczy"
Łukasz Warzecha, " Do Rzeczy"Źródło:PAP / Rafał Guz
– Moim zdaniem to Grzegorz Schetyna wraz z PO przegrali w 2019 r. Partia Schetyny nie odnalazła się na nowo. Grzegorz Schetyna niby wygrał swoje przywództwo w Platformie, ale jego ocalenie nie jest jeszcze przesądzone. Znaczenie PO bardzo mocno spadło. Możliwe, że 2020 rok przyniesie jeszcze gorszy scenariusz dla polityków związanych z PO. Innym przegranym w 2019 r. jest Donald Tusk – mówi DoRzeczy.pl Łukasz Warzecha. Publicyści tygodnika "Do Rzeczy" podsumowują 2019 rok i przedstawiają prognozy na 2020 rok.

Niedługo wejdziemy w 2020 rok. Jaki był dla pana ten mijający? Czy było coś zaskakującego, jeśli chodzi o polską scenę polityczną?

Łukasz Warzecha: Trudno mówić o zaskoczeniach, jeśli chodzi o 2019 r. Jednak jeżeli się zastanowić to jest jedna rzecz mnie zaskoczyła.

Jaka?

Wynik Konfederacji w wyborach parlamentarnych i jej wejście do Sejmu. Warto zauważył, że Konfederacja od tego czasu cieszy się stabilnym poparciem, a jej sondaże dorównują wynikom PSL.

Co to może oznaczać?

To może oznaczać, że pierwszy raz od dawna PiS ma konkurentów po prawej stronie. I to pomimo tego, że PiS to raczej lewicowa partia, choć mieni się prawicą.

Dla kogo mijający rok był najbardziej udany, a kto okazał się największym przegranym?

Moim zdaniem to Grzegorz Schetyna wraz z PO przegrali w 2019 roku Partia Schetyny nie odnalazła się na nowo. Grzegorz Schetyna niby wygrał swoje przywództwo w Platformie, ale jego ocalenie nie jest jeszcze przesądzone. Znaczenie PO bardzo mocno spadło. Możliwe, że 2020 r. przyniesie jeszcze gorszy scenariusz dla polityków związanych z PO.

Innym przegranym w 2019 r. jest Donald Tusk. Były premier próbował napędzić wyborców PO przed wyborami parlamentarnymi. Niestety nie zanotował w tej sprawie sukcesu. Jego przegrana nie jest wprawdzie tak dojmująca jak przegrana Grzegorz Schetyny, ale to również przegrana. Widać wyraźnie, że magia nazwiska Tusk już nie działa. Jeśli chodzi o to, kto jest największym zwycięzcą w 2019 r. to zdecydowanie PiS. Zwycięstwo obozu rządzącego w minionych wyborach było bardzo znaczące. Jednak rzeczywista moc polityczna PiS jest słaba. Widać postępujące zmęczenie obozu rządzącego, które pogłębi się w 2020 r.

Dlaczego?

Według mnie kwestia prądu i śmieci oraz negocjacje klimatyczne spowodują, że PiS będzie miał problem. Ciężko będzie poprawić tę sytuację.

Nadchodzący wielkimi krokami 2020 r. przyniesie nam wybory prezydenckie. Kto pana zdaniem obejmie fotel najważniejszej osoby w państwie?

Fotel prezydenta będzie należał do Andrzeja Dudy, ale pamiętajmy że II tura to plebiscyt za i przeciw PiS. Andrzej Duda wie, że II tura to trudna gra. Trzeba zauważyć, że obecny prezydent zdecydował się na ostry kurs przeciw sędziom.

To pana zdaniem może mu zaszkodzić?

Owszem. Może to impuls, aby iść przeciw sędziom, ale może być też tak, że to celowe działanie. W mojej opinii ta aktywność oddala obecnego prezydenta od elektoratu centrum, który jest mu potrzebny w nadchodzących wyborach.

Czytaj też:
Wybranowski: W tym roku w Polsce były cztery powstania

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także