Temat ten podniosła posłanka Lewicy Magdalena Bieja, szefowa Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. – W Sejmie są osoby różnych wyznań, także niewierzące. Sejm jest przestrzenią publiczną, miejsce stanowienia prawa dla wszystkich obywateli. Krzyża w takim miejscu być nie powinno – oświadczyła w rozmowie z serwisem gazeta.pl. Podobnego zdania jest Joanna Senyszyn. Jak twierdzi, w tej sprawie zostanie podjęta interwencja u marszałek Sejmu. Zapewniła na antenie Polsat News, że "nikt nie będzie krzyża zdejmował, bo to nie należy do zadań posłów".
– W krzyżu chodzi o poświęcenie dla ludzkości. Sprowadzanie tego do oznaczania swojego terenu, jak to robią katolicy za pomocą zbitych desek, to bardzo duże uproszczenie – stwierdziła posłanka Lewicy.
– My mamy szacunek do tradycji, również do korzeni chrześcijańskich Polski i te korzenie chrześcijańskie są uwidocznione, m.in. poprzez krzyż w Sejmie i tak pozostanie – oświadczył na antenie TVP rzecznik rządu Piotr Müller.
A co o obecności krzyża w Sejmie sądzą Polacy? "Jakie jest Pana(i) zdanie na temat krzyża w sali plenarnej Sejmu?" – takie pytanie postawił Instytut Badań Spraw Publicznych. Sondaż przeprowadzono na zlecenie Wirtualnej Polski.
Ponad 65 proc. wskazało odpowiedź "krzyż powinien zostać w sali plenarnej Sejmu". Przeciwnego zdania, a więc takiego samego jak posłanka Lewicy, jest zaledwie nieco ponad 24 proc. ankietowanych. Zdania w tej sprawie nie ma zaś prawie 11 proc. Polaków.
Najciekawiej robi się jednak, gdy przeanalizujemy u wyborców której partii pomysł posłanki Lewicy zbiera największy poklask. Okazuje się bowiem, że wcale nie w jej własnej, często niejako z automatu kojarzonej jako antyklerykalnej formacji. Krzyż z sali plenarnej Sejmu najchętniej zdjęliby bowiem wyborcy Koalicji Obywatelskiej, a więc koalicji Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej, Inicjatywy Polska oraz Zielonych – wskazuje Wirtualna Polska.
Czytaj też:
Worldometers: W 2019 r. najczęstszą przyczyną śmierci była aborcjaCzytaj też:
Nie żyje członek zarządu CPK. Zmarł w Sylwestra