"Kiedy słyszę takie słowa...". Weteran misji w Iraku: Prezydent nie powinien tak mówić

"Kiedy słyszę takie słowa...". Weteran misji w Iraku: Prezydent nie powinien tak mówić

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP/EPA / ALI HAIDER
Nasi żołnierze mogą być w dobrze chronionych bazach i na misji szkoleniowej, ale nie można powiedzieć, że są bezpieczni - podkreśla w rozmowie z Wirtualną Polską weteran misji w Iraku Maciej Milczanowski.

Konflikt na linii USA-Iran zaostrzył się po zabiciu przez siły amerykańskie irańskiego generała Kasema Sulejmaniego. Minionej nocy Pentagon poinformował, że baza lotnicza Al-Asad w Iraku, w której stacjonują wojska amerykańskie i koalicyjne, w tym polskie i baza w Ibrilu, zostały ostrzelane przez irańskie rakiety. Gen. dyw. Tomasz Piotrowski poinformował, iż żaden z Polaków nie ucierpiał. Podkreślił, że choć spodziewa się eskalacji konfliktu, wycofanie polskiego kontyngentu nie jest rozważane.

Do sprawy odniósł się w rozmowie z Wirtualną Polską weteran misji w Iraku dr Maciej Milczanowski, który uznał że słowa gen. Piotrowskiego są "uczciwym postawieniem sprawy". Inaczej myśli o tych wypowiedzianych przez prezydenta Andrzeja Dudę, który przekonywał, że "Polscy żołnierze są bezpieczni".

– Rozumiem potrzebę uspokojenia opinii publicznej, ale kiedy słyszę takie słowa, w sytuacji, kiedy dookoła spadają rakiety, to wcale się nie uspokajam – podkreślił i wyjaśnił, że nasi żołnierze mogą być w dobrze chronionych bazach i na misji szkoleniowej, jednak nie można powiedzieć, że są bezpieczni. – Ale taka jest rola żołnierzy i po to są szkoleni, by radzić sobie z niebezpieczeństwem – wskazał. Rozmówca Wirtualnej Polski wyraził pogląd, iż Polacy zostaną w Iraku "do ostatniego amerykańskiego żołnierza".

Milczanowski odniósł się także do faktu przyjęcia przez iracki parlament ustawy wzywającej obce wojska do opuszczenia terytorium tego kraju. Jak ocenił, w tym momencie obecność polskich żołnierzy staje się problematyczna. Weteran wskazał nawet na pewną hipokryzję. Amerykanie usunęli Saddama Husajna i ustanowili demokratyczny parlament, ale teraz ignorują jego wolę. Pytanie też, czy jest sens, byśmy szkolili Irakijczyków, którzy tego nie chcą – mówił.

Czytaj też:
"I tak się skończyła moja wizyta...". Kolejny pacjent oskarża Grodzkiego
Czytaj też:
"To jest efekt waszej polityki!". Ostre wystąpienie Winnickiego

Źródło: wp.pl
Czytaj także