W całej Polsce odbywa się dziś28. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Pieniądze z tegorocznej zbiórki przeznaczone zostaną dla zapewnienia najwyższych standardów diagnostycznych i leczniczych w dziecięcej medycynie zabiegowej. Przy tej okazji Manuela Gretkowska wspomniała tragiczne wydarzenia z zeszłorocznego finału w Gdańsku. To właśnie wtedy zamordowano prezydenta tego miasta Pawła Adamowicza.
"Naklejki, Orkiestra, światełko do nieba. Co roku rekordy serca. Wspominając ubiegły, widzę potworny moment, gdy zabójca rzuca się z nożem na Pawła Adamowicza. Wszystko widzimy kadr po kadrze. Nic nie uchroniło dobrego człowieka, prezydenta Gdańska przed atakiem uzbrojonego szaleńca" – czytamy na profilu pisarki. Gretkowska pisze, że scena ta przypomina jej "symboliczne zabójstwo polskiej demokracji".
"Na naszych oczach, rok po roku, niezrównoważony psychicznie człowiek, nafaszerowany kłamstwem i nienawiścią sztyletuje Polskę. Ochrona nie działa. My bezwolni i bezbronni jesteśmy świadkami kolejnych ciosów. Adamowicz nie zmartwychwstanie. Polska nie zmartwychwstanie. Nie jest Chrystusem narodów tylko hamulcowym cywilizacji. Zardzewieje na ruskim składowisku republik. Jeżeli nie wyrwiemy im tego noża i nie wygramy wyborów prezydenckich" – podkreśla.
Swój długi wpis Gretkowska kończy stwierdzeniem: "Światełko pójdzie do Nieba, ale my tu zostaniemy, z bezprawiem, przemocą i faszyzmem".
facebookCzytaj też:
"Osobiście wręczyłem pieniądze i dowiodę tego". Były pacjent Grodzkiego ujawnia tożsamośćCzytaj też:
Owsiak zaapelował do Ziobry. Stanowcza reakcja Służby Więziennej