Część Europejskiej Partii Ludowej nie zgadza się na dalszą instrumentalizację kwestii praworządności

Część Europejskiej Partii Ludowej nie zgadza się na dalszą instrumentalizację kwestii praworządności

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Wiktor Dąbkowski
Gdy Parlament Europejski przyjął 16 stycznia rezolucję ws. praworządności w Polsce i na Węgrzech, część posłów Europejskiej Partii Ludowej, do której należą polscy posłowie PO, zagłosowała przeciw tej rezolucji, łamiąc tym samym dyscyplinę grupową. Poza Węgrami z Fideszu dotyczyło to zwłaszcza Hiszpanów z Partii Ludowej (PP), Włochów z Forza Italia (FI) oraz Francuzów z partii Republikanów (LR). Lider grupy francuskich posłów LR w PE, François-Xavier Bellamy, wyjaśnił w wywiadzie dla portalu Visegrád Post, dlaczego tym razem tak się stało.

– Przestrzeganie rządów prawa jest dla naszych krajów sprawą kluczową. Natomiast właśnie z tego powodu możemy kwestionować sposób, w jaki każdy kraj zarządza kwestią praworządności, tylko i wyłącznie na podstawie bardzo poważnych i solidnych faktów, z dużą starannością oraz na podstawie dobrze prowadzonej refleksji. Rezolucja, która na samym początku obejmowała jednym tekstem dwa różne kraje, nie mogła być niczym innym, niż osądem wątpliwej wartości. Uważam, że ta sytuacja pokazuje instrumentalizację kwestii praworządności przez inne grupy polityczne w ramach politycznej debaty. Uważam, że każdy ma prawo nie zgadzać się z Viktorem Orbánem, ale nie powinno się przekształcać politycznej niezgody w tak poważne oskarżenie, dotyczące praworządności – tłumaczył François-Xavier Bellamy w rozmowie z Visegrad Post.

Dalej Bellamy zauważył, że rezolucja nie wymieniała żadnych konkretnych faktów. – Uważam, że bardzo upolityczniony charakter tej inicjatywy staje tym bardziej widoczny, jeżeli porównuje się jej ton z nieśmiałością, którą wykazują się na przykład członkowie grupy socjalistów, kiedy trzeba rozmawiać o sytuacji na Malcie. Nie wszczęto procedury z artykułu 7 wobec Malty, choć korupcja osiąga tam niepokojący poziom: zabito dziennikarkę, a zleceniodawców tej zbrodni do tej pory nie ujęto. Mamy tu do czynienia z podwójną miarą, która wydaje mi się być nie do zniesienia – przypomniał polityk.

W podobnym tonie mówił, w wywiadzie opublikowanym 16 stycznia, poprzedni przewodniczący Parlamentu Europejskiego, Antonio Tajani z centroprawicowej partii Silvia Berlusconiego Forza Italia. Na łamach węgierskiego dziennika Magyar Nemzet Tajani stwierdził, że jeśli wszczęto procedurę z artykułu 7 przeciwko Węgrom, procedura ta powinna zostać również wszczęta przeciwko Malcie. A skoro tego drugiego postępowania wciąż nie ma, procedury z artykułu 7 przeciwko Węgrom też nie powinno być, ponieważ należy stosować identyczne zasady do wszystkich krajów członkowskich.

Olivier Bault

Czytaj też:
TSUE nałoży na Polskę dzienną karę? Niepokojące informacje z Brukseli

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także