Sędzia Juszczyszyn uniknął kary za przekroczenie prędkości

Sędzia Juszczyszyn uniknął kary za przekroczenie prędkości

Dodano: 235
Sędzia Paweł Juszczyszn podczas "Marszu Tysiąca Tóg"
Sędzia Paweł Juszczyszn podczas "Marszu Tysiąca Tóg" Źródło: PAP / Tomasz Gzell
O sędzim Pawle Juszczyszynie głośno zrobiło się w kontekście domagania się przez niego ujawnienia list poparcia dl nowej KRS. Jak się okazuje, sędzia ma na swoim koncie złamanie prawa.

Sprawę opisuje portal tvp.info. Sędzia Paweł Juszczyszyn jechał z prędkością 101 km/h w terenie zabudowanym. Okazał legitymacje sędziowską, a Kolegium Sądu Okręgowego w Olsztynie uznało, że "wykroczenie nie stanowi rażącej obrazy przepisów prawa wykroczeń i nie nastąpiło uchybienie zasad etyki i godności urzędu sędziego".

Dokumentację w tej sprawie przekazał tvp.info kolega Pawła Juszczyszyna. "Sędzia okazał legitymację nr 212, wydaną przez Prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie i oznajmił iż jest sędzią" – czytamy w urzędowej notatce. Sędzia "nie miał zastrzeżeń do pomiaru prędkości".

"W grudniu ubiegłego roku lewicowy serwis OKO.press, któy bronił sędziego. Serwis wskazywał: "mogło być tak, że wjeżdżając do Wilkas [Juszczyszyn] wytracał prędkość". Portal tvp.info przedstawia inną wersję zdarzenia. Tego samego dnia, w pięcioosobowym składzie zebrało się Kolegium Sądu Okręgowego w Olsztynie. Koledzy Juszczyszyna z pracy, tj. sędziowie: Wacław Bryżys (przewodniczący), Adam Barczak, Katarzyna Zabuska oraz sędzia Bogusława Olszewska-Wojgienica z SSR w Giżycku i Jolanta Wiszniewska z SSR w Bartoszycach rozpatrzyli wniosek dotyczący "informacji Komendy Powiatowej Policji w Giżycku o popełnieniu wykroczenia drogowego z udziałem sędziego Sądu Rejonowego w Olsztynie Pawła Juszczyszyna" – opisuje tvp.info.

Dalej portal wskazuje, że na posiedzeniu nie pojawiło się czterech sędziów z Olsztyna i Kętrzyna. Jeden był na zwolnieniu lekarskim (Mirosław Wieczorkiewicz), drugi w trakcie wizytacji (Marek Jaszczak), trzeci na szkoleniu (Jarosław Walentynowicz z SSR w Kętrzynie), a sędzia Beata Urbańska-Woike była na urlopie.

Przewodniczący zgromadzenia przedstawił informację z komendy i odczytał wyjaśnienia złożone przez Juszczyszyna, a koledzy uznali, że nic się nie stało. "Kolegium uznaje, że wykroczenie nie stanowi rażącej obrazy przepisów prawa wykroczeń i nie nastąpiło uchybienie zasad etyki i godności urzędu sędziego oraz w zachowaniu sędziego brak jest znamion oczywistego i rażącego naruszenia przepisów prawa, które uzasadniałoby skierowanie wniosku o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego" – uznali sędziowie.

Czytaj też:
Trump chciał usunięcia ambasador. Wyciekło nagranie
Czytaj też:
Sukces polskich skoczków w Zakopanem. Premier: I jak tu się nie zachwycać

Źródło: tvp.info
Czytaj także