Rzepliński o prezydencie: Nienachalnie rozwinięty intelektualnie

Rzepliński o prezydencie: Nienachalnie rozwinięty intelektualnie

Dodano: 
Prof. Andrzej Rzepliński na Marszu Wolności
Prof. Andrzej Rzepliński na Marszu Wolności Źródło: Flickr / Platforma Obywatelska RP / CC BY-SA 2.0
– Oni, bezkarni, odejdą, a z czym Polska zostanie? Z pobojowiskiem, i brakiem zaufania wszystkich do siebie nawzajem. To jest antypolskie barbarzyństwo – wskazuje były prezes TK prof. Andrzej Rzepliński.

Rzecznik prezydenta Błażej Spychalski poinformował wczoraj na antenie Polskiego Radia 24, że Andrzej Duda podpisał nowelę ustaw sądowych. Informacja ta wywołała lawinę komentarzy. Do sprawy w ostrych słowach odniósł się były prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzej Rzepliński.

W rozmowie z Wirtualną Polską Rzepliński przyznał, iż nie był zaskoczony decyzją prezydenta, ponieważ "rządzą nami oszuści". W jego ocenie, podpisanie ustawy "kagańcowej" było gestem nieprzyjaznym wobec Zachodniej Europy i wobec prezydenta Macrona. – Bo to wygląda trochę tak, że Emmanuel sobie pojechał i… brzydkie słowo… z nim. Zaczęło pachnieć szansą na kompromis i powrotem na tory konstytucji. Już nie pachnie – mówił.

Zapytany, czy to nie jest jednak tak, że wizyta prezydenta Francji zachęciła polski rząd do zaostrzenia kursu, były prezes TK odparł: "Nawet prezydent, nienachalnie rozwinięty intelektualnie, zauważył trafnie, że wizyta Macrona następuje tuż po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej". – Chciał zaznaczyć, że Francja oferuje Polsce odzyskanie utraconej w Europie pozycji, szansę na odbudowę Trójkąta Weimarskiego. Prezydent mógł poudawać, odczekać trzy tygodnie, także na reakcje państw unijnych, naszego naturalnego środowiska gospodarczego, politycznego, wartości. Wszyscy by zapomnieli o tej wizycie, a on podpisuje ustawę w momencie, kiedy Macron jeszcze dobrze nie wrócił do Paryża – dodał.

Rzepliński wyraził pogląd, że jeżeli sędziowie teraz odpuszczą, "będziemy mieli taki bałagan, że się nie pozbieramy". Jak przekonywał, Europa nie może tolerować tego co się dzieje i "zostawi nas w tym, co zaczną uznawać za przypisane nam środowisko, z Moskwą, która na dopełniające się rozwibrowanie Polski nie wyłoży nawet kopiejki". – Oni, bezkarni, odejdą, a z czym Polska zostanie? Z pobojowiskiem, i brakiem zaufania wszystkich do siebie nawzajem. To jest antypolskie barbarzyństwo – ocenił.

Czytaj też:
"Z tego może być awantura". Chorosińska wystąpiła do ministra zdrowia ws. procedury aborcyjnej
Czytaj też:
Papież Franciszek uderzył kobietę w dłoń. Ujawniono, co wydarzyło się później

Źródło: wp.pl
Czytaj także