Głównym tematem rozmów są negocjacje budżetowe przed zaplanowanym na 20 lutego szczytem Rady Europejskiej.
Nieoficjalnie mówi się jednak, że szef polskiego rządu nie uniknie trudnych pytań o ustawę dyscyplinującą sędziów, którą prezydent Andrzej Duda podpisał we wtorek. Jak opisują media, już w połowie tego miesiąca KE rozpocznie procedurę o naruszenie unijnego prawa w związku z ustawą o sędziach.
"Dobre, konstruktywne spotkanie"
Po rozmowie z Ursulą von der Leyen, premier podsumował spotkanie na krótkiej konferencji prasowej.
– Bardzo dokładnie omawialiśmy kwestie budżetowe, przedstawialiśmy nasze pomysły na ten temat – tłumaczył Morawiecki. Jak podkreślił premier, wszyscy członkowie spotkania ze smutkiem przyjęli wyjście Wielkiej Brytanii z UE.
– Ze smutkiem stwierdzamy, że Wielka Brytania opuszcza Unii i będzie mniej środków na przyszłe cele. Ale wszystkie nowe cele nie mogą być realizowane kosztem polityk traktatowych – polityki spójności, funduszu kohezyjnego, czyli funduszy, z których pochodzą środki na budowę dróg, kolei i mostów. Wiemy, że infrastruktura wspiera wzrost gospodarczy – mówił dalej szef rządu.
– Będzie jeszcze wiele dyskusji, ale pani przewodnicząca rozumie różne perspektywy, bo od tego trzeba zacząć, kiedy tak różne interesy są reprezentowane w ramach Unii i trzeba znaleźć wspólny mianownik – dodał Morawiecki.
Czytaj też:
RMF: Bruksela straciła złudzenia. Szykuje nowy plan ws. PolskiCzytaj też:
Sylwia Spurek wzywa UE do ostrzejszych działań wobec PiS