Kidawa-Błońska: Totalna opozycja to nie jest dobre rozwiązanie

Kidawa-Błońska: Totalna opozycja to nie jest dobre rozwiązanie

Dodano: 
Wicemarszałek Sejmu RP Małgorzata Kidawa-Błońska
Wicemarszałek Sejmu RP Małgorzata Kidawa-Błońska Źródło: PAP / Tomasz Gzell
W naszym polskim domu panuje teraz duchota i stęchlizna. My wiemy, jak tu przewietrzyć i posprzątać - przekonywała kandydatka PO na prezydenta Małgorzata Kidawa-Błońska.

W przemówieniu wygłoszonym podczas Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej Małgorzata Kidawa-Błońska nawiązała do ostatnich ważnych wydarzeń w partii. – Jesteśmy po prawyborach, wyborach na szefa partii, i wszystko jest jasne – zaczęła.

– Musimy zabrać się do pracy. Mamy siłę, mamy energię i mamy doświadczenie, więc ta prawdziwa oczekiwana przez Polaków zmiana jest konieczna. Pierwszy krok już za nami, mamy nowe otwarcie, pomysły, nową energię, przychodzą nowi ludzie – mówiła kandydatka PO na prezydenta, po czym zwróciłą się do lidera PO: "I Borys ja tutaj liczę na ciebie. I nie tylko ja, ale miliony ludzi w Polsce, którzy wierzą, że potrafimy zrobić nowe otwarcie i tą prawdziwą zmianę".

Kidawa-Błońska tłumaczyła, że Platforma Obywatelska musi być jak to "świeże powietrze", jak szansa na lepsze życie i lepszą Polskę. – W naszym polskim domu panuje teraz duchota i stęchlizna. My wiemy, jak tu przewietrzyć i posprzątać – przekonywała. – Musimy sprawić, żebysmy mogli znowu oddychać, żebyśmy dobrze czuli się Polsce – dodawała. Jak podkreślała, aby to zrobić, nie można się oglądać za siebie, trzeba myśleć o przyszłośći. – Nie możemy się cofać nawet o pół kroku w tył. I dla nas ważne powinno być tylko to, co jest dzisiaj i jutro. To nasze zadanie i nasz cel – mówiła.

Polityk nawiązała także do majowych wyborów prezydenckich, która - jak tłumaczyła - zdecydują, czy będziemy jeszcze wspólnotą, jednym społeczeństwem. – To historyczny moment od którego będzie zależało co dalej. To ostatnia szansa, żeby zatrzymać podział, który postępuje coraz dalej. Musimy to zrobić teraz, bo potem nie będzie już co zbierać. To wszystko się rozsypie i to nie jest straszenie, to się może wydarzyć naprawdę – przekonywała.

– Wiem, co trzeba zrobić, żeby zatrzymać to zło i te złe procesy, które postęują w naszym kraju – mówiłą Kidawa-Błońska. Jak dodawała, na kłamstwo i pogardę nie wolno odpowiadaćtym samym. – Musimy być inni, lepsi, mądrzejsi. Totalna opozycja to nie jest dobre rozwiązanie. Ja nie zgadzam się na symetryzm, który teraz obowiązuje, że część ludzi łasi się do władzy. My musimy być odważni. Nie będę ani totalna ani bojaźliwa. Mam dość walki kogutów i panów którzy ciągle zdenerwowani boją się o swoją przyszłość – podkreślała.

Czytaj też:
Budka opowiedział o spotkaniu z prezydentem. "Potem było już ostro"
Czytaj też:
Kukiz: Po co utrzymywać w Sejmie posłów opozycyjnych?

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także