Będzie komisja weryfikacyjna ws. reprywatyzacji. "Sytuacja jest nadzwyczajna"

Będzie komisja weryfikacyjna ws. reprywatyzacji. "Sytuacja jest nadzwyczajna"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Premier Beata Szydło
Premier Beata Szydło
- Organy państwa podjęły działania, z których ja jestem zadowolona, ale ponieważ sytuacja wymaga nadzwyczajnej reakcji, ponieważ jest nadzwyczajną, postanowiliśmy powołać narzędzie, które pozwoli wyjaśnić i doprowadzić do sprawiedliwości, która należy się wszystkim oszukanym Polakom. Powołujemy komisję weryfikacyjną, która będzie powołana na mocy ustawy projektu rządowego - poinformowała premier Beata Szydło na wspólnej konferencji z ministrem sprawiedliwości.

Premier podkreśliła, że projekt ws. komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji będzie rządowy, ponieważ rząd nie boi się bać odpowiedzialności za sprawy Polek i Polaków oraz państwa polskiego. – To bardzo ważna kwestia, żeby wyjaśnić te bulwersujące afery. Zdecydowaliśmy, że powinniśmy jako rząd przeciwstawić się i jasno powiedzieć, że nigdy nie będzie zgody na tego typu oszustwa, patologie, lekceważenie spraw zwykłych Polaków. Wyjaśnimy tę sprawę, doprowadzimy do tego, że sprawiedliwość zatryumfuje i sprawiedliwości wreszcie stanie się zadość – dodała.

"Warszawa sankcjonowała działania różnej maści oszustów"

Obecny na konferencji minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro podziękował szefowej rządu za to, że zechciała przyjąć przedstawione przez niego założenia projektu ustawy, "który służy temu, aby sprawiedliwość się działa". Jak dodał, z publikacji prasowych wyłania się bardzo smutny obraz Warszawy. – Warszawa sankcjonowała działania różnej maści oszustów i biernie przyglądała się krzywdzie wielu tysięcy osób, które były wyrzucane. Władze miasta sowicie wypłacały odszkodowania ludziom, którzy nigdy nie powinno dostać ani grosza. To obrazuje niemoc rządów władz, również stołecznych z panią prezydent na czele – ocenił.

Ziobro odniósł się także do decyzji prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz dot. złożenia wniosku o wznowienie postępowania administracyjnego dot. zwrotu kamienicy przy ul. Noakowskiego 16. Według ministra sprawiedliwości jest to wyraz "bezsilności i beznadziejności osobistej sytuacji" Hanny Gronkiewicz-Waltz. – Co się działo z procesem myślowym pani prezydent przez tyle lat? – pytał.

Minister sprawiedliwości wyjaśnił, że projekt tworzy nowy organ administracji publicznej, który ma stać na straży interesu publicznego ws. "pseudoreprywatyzajci". – Zyskuje on uprawnienia, które można porównać do uprawnień komisji śledczych oraz otrzymuje kompetencje władcze. Chodzi o to, żeby ten proces nie tylko służył pokazaniu prawdy, ale naprawie tej krzywdy i szkód, które były popełnione przez różnych oszustów, często wpływowych ludzi – dodał.

Słynna kamienica Waltzów

Prawowitym właścicielem kamienicy przy Noakowskiego 16 był Stanisław Likiernik i jego rodzina. Zaraz po wojnie odzyskał nieruchomość oszust Leon Kalinowski, który posłużył się podrabianym aktem notarialnym. Następnie sprzedał on kamienicę Romanowi Kępskiemu – wujowi Andrzeja Waltza, męża obecnej prezydent Warszawy.

W 1997 roku Kępski podjął starania o reprywatyzację budynku. Pozytywna decyzja w tej sprawie zapadła po sześciu latach, gdy Kępski już nie żył. Kamienica trafiła w ręce spadkobierców, wśród których był Waltz. Niedługo potem sprzedał on wszystkie swoje udziały w tej nieruchomości.

kg

TVP Info/dorzeczy.pl

Czytaj także