Giertych żąda od sędziego Izby Dyscyplinarnej przeprosin i wpłaty 30 tys. zł

Giertych żąda od sędziego Izby Dyscyplinarnej przeprosin i wpłaty 30 tys. zł

Dodano: 
Roman Giertych w sądzie
Roman Giertych w sądzie Źródło: PAP / Marcin Gadomski
Mecenas Roman Giertych domaga się od sędziego Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego Adama Tomczyńskiego przeprosin i wpłaty 30 tys. zł na Polski Czerwony Krzyż.

We wtorek Izba Dyscyplinarna SN ukarała Giertycha karą grzywny w wysokości 3 tys. zł. Mecenas uważa, że zasiadający w składzie sędziowskim Adam Tomczyński wielokrotnie naruszył jego dobra osobiste.

"Doskonale Pan jako prawnik zdawał sobie sprawę z tego, że mówi Pan nieprawdę i próbuje Pan podważać zaufanie do mnie jako adwokata. Nigdy nie byłem obwinionym w postępowaniu dyscyplinarnym, gdyż nikt mi nie postawił żadnych zarzutów dyscyplinarnych i określanie mnie w ten sposób miało na celu poniżenie mnie w opinii publicznej i narażenie mnie na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania mojego zawodu. Nigdy również nie obrażałem w żaden sposób sądu" – przekonuje Giertych na Facebooku.

facebook

Mecenas domaga się od Tomczyńskiego opublikowania na własny koszt przeprosin (przez okres trzech dni) na portalach internetowych: tvn24.pl, Wyborcza.pl, Onet.pl, Wp.pl, Natemat.pl oraz Interia.pl.

"Ja, Adam Tomczyński przepraszam mecenasa Romana Giertycha za naruszenie jego dóbr osobistych, którego dopuściłem się w dniu 11 lutego 2020 roku w trakcie spotkania z mediami w budynku Sądu Najwyższego, gdzie fałszywie pomówiłem w/w o to, że jest obwinionym w postępowaniu dyscyplinarnym i że nie potrafi się należycie zachowywać. Czynu swego dopuściłem się ubrany w togę sędziego Sądu Najwyższego czym przyczyniłem się do pogłębienia przeświadczenia u postronnych osób, że słowa moje mają powagę wygłaszania uzasadnienia orzeczenia SN." – brzmi proponowana przez Giertycha treść przeprosin.

Mecenas chce też, by Tomczyński wpłacił 30 tys. zł na Polski Czerwony Krzyż, który – jak pisze Giertych – został "okradziony ostatnio przez działaczy PiS na kwotę 3 milionów złotych".

"Brak dokonania przeprosin do końca przyszłego tygodnia lub brak wpłaty w/w sumy na PCK będzie skutkować niezwłocznym skierowaniem pozwu przeciwko Panu do Sądu Okręgowego w Warszawie" – zapowiada Giertych.

Czytaj też:
Wiceminister sprawiedliwości: Giertych nie trafi do aresztu

Źródło: Facebook
Czytaj także