"Dofinansowanie MKiDN dla czasopism – »Krytyka Polityczna«, »Tygodnik Powszechny« i magazyn »Pismo« bez hajsu. Oczywiście trochę szkoda, ale dobrze, że 50 koła dostało wydawnictwo diecezji tarnowskiej na wydawanie magazynu »Promyczek«; bez tego kultura polska by upadła" – napisał Engelking na Twitterze.
"Te pieniądze lepiej na chore dzieci wydać niż na jakąś krytykę polityczna" – odpisał pisarzowi jeden z internautów. "W dupie mam chore dzieci" – stwierdził w odpowiedzi Engelking, a jego wpis spotkał się z falą krytyki.
Pisarz nie skasował jednak wpisu ale tłumaczy na Twitterze, że jego uwaga była "ironiczna".
"Ponieważ zaskakująco wielu prawicowców postanowiło wziąć tego tweeta na poważnie, wyjaśniam, iż – jak cały wątek – jest i ironiczny, i służy obśmianiu narracji »lepiej dać na dzieci nic na jakieś tam pisma« – bo i nad tym, i nad tym powinno sprawować opiekę państwo. Pozdrawiam" – tłumaczy się Engelking.
Czytaj też:
"Zapytałem posłankę z Malty, czy sędzia Juszczyszyn to kobieta, czy mężczyzna"Czytaj też:
"Taniej niż w 2015 r.". Biedronka reaguje na manipulację "Wyborczej"