"Liczba gwałtów spadnie o połowę", "Pomysły z innej planety". Fala komentarzy po happeningu w Senacie

"Liczba gwałtów spadnie o połowę", "Pomysły z innej planety". Fala komentarzy po happeningu w Senacie

Dodano: 
Akcja One Billion Rising w Senacie
Akcja One Billion Rising w Senacie Źródło: PAP / Piotr Nowak
Dziś rano w Senacie odbyła się akcja "One Billion Rising" („Nazywam się miliard”), w ramach której parlamentarzystki wraz z działaczkami antyprzemocowymi z całej Polski zatańczyły przeciw przemocy wobec kobiet. Akcja odbiła się szerokim echem w internecie.

W akcji bierze udział ponad 200 państw, w tym Polska. Ma zwrócić uwagę na problem gwałtu na randkach. Jak piszą organizatorzy, „One Billion Rising” to wezwanie do mężczyzn i kobiet, by odmówili wspierania status quo póki gwałt i kultura gwałtu nie odejdą w przeszłość.

Wiele osób nie rozumie, dlaczego tańczymy. Taniec to symbol, który wyzwala energię i manifestuje to, że kobiety same decydują o swoim ciele. W tym roku tańczymy, by zmienić definicję gwałtu – gwałt jest wtedy, kiedy nie ma zgody – mówiła w Senacie wicemarszałek izby Gabriela Morawska-Stanecka.

W związku z akcją w sieci pojawiło się wiele komentarzy.

"Tańczące parlamentarzystki mają "zmienić definicję gwałtu"? Pomysły z innej planety. Nie lepiej byłoby @PolskiSenat zorganizować np w ten dzień, np we współpracy z @PolskaPolicja zorganizować bezpłatne kursy samoobrony dla kobiet? Wiem, to trudne, trzeba by po prostu chcieć" – ocenił publicysta "Do Rzeczy" Wojciech Wybranowski.

"Dzięki tej akcji liczba gwałtów spadnie o połowę", "I jeszcze kredą coś na asfalcie namalować...", "nie bardzo rozumiem o co w tym chodzi" – komentowano.

twittertwittertwittertwittertwittertwittertwitterCzytaj też:
"Tańczymy, by zmienić definicję gwałtu"

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także