W dotychczasowym systemie prawnym nie istnieje rozwiązanie, które regulowałoby kwestię dokładnej analizy każdego przypadku śmierci dziecka. Otoczenie prezydenta chce zatem stworzyć coś na wzór funkcjonującego w Wielkiej Brytanii "Serious case review". Trwają już prace nad inicjatywą ustawodawczą, podobno są na zaawansowanym etapie.
W "Dzienniku Gazecie Prawnej" czytamy, że pracę nad ustawą i jej inspirację rozwiązaniem brytyjskim potwierdza minister w Kancelarii Prezydenta Andrzej Dera.
Prace nad ustawą to prawdopodobnie pokłosie petycji zainicjowanej przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę, pod którą podpisało się 22 tys. osób. "Przedstawiliśmy pomysł. Kancelaria zareagowała, powstała grupa robocza, w skład której poza prawnikami wchodzą m.in. przedstawiciele fundacji i Biuro Rzecznika Praw Dziecka" – mówi dla "DGP" członek Fundacji Renata Szredzińska.
Nie wiadomo, kiedy ustawa zostanie dokończona, jak zapewnia Dera, ma być przede wszystkim dobrze przygotowana, niezależnie od kalendarza wyborczego.
Czytaj też:
Zmarła 12-latka, która topiła się na basenie w ŁomnicyCzytaj też:
Pierwszy raz została sama z dziećmi. Zabiła dwumiesięczne bliźniakiCzytaj też:
Bydgoszcz: 8-miesięczny chłopiec trafił do szpitala z ciężkimi obrażeniami. Zatrzymano matkę