Śmierć Adamowicza. Jest wyrok ws. pracownika ochrony finału WOŚP

Śmierć Adamowicza. Jest wyrok ws. pracownika ochrony finału WOŚP

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Leszek Szymański
37-letni Dariusz S., pracownik ochrony finału WOŚP, podczas którego zaatakowano Pawła Adamowicza, został skazany na karę roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata.

Dariusz S. był pracownikiem Agencji Ochrony Tajfun, która 13 stycznia zabezpieczała feralny finał WOŚP w Gdańsku. Zarzuty kierowane wobec Dariusza S. dotyczą składania fałszywych zeznać i nakłaniania do tego innej osoby. Wiąże się to z wyjaśnieniem okoliczności, w jakich zabójca Pawła Adamowicza dostał się na scenę WOŚP.

Jak ustalili śledczy, Dariusz S. jeszcze w dniu ataku twierdził, że sprawca zbrodni posłużył się plakietką z napisem "media". Później mężczyzna zaczął się wycofywać ze swych zeznań i podczas przesłuchań przedstawiał nowe, nieprawdziwe wersje wydarzeń. Oprócz tego prokuratura przedstawiła mężczyźnie zarzut posiadania broni bez zezwolenia oraz amunicji do niej. Przedmioty te policja znalazła podczas przeszukań w domu ochroniarza.

Śledczy uważają, że Dariusz S. składał fałszywe zeznania, aby ukryć zaniedbania, do których się dopuścił. Ostatecznie mężczyzna przyznał, że kłamał oraz nakłaniał do tego kolegów.

Sąd Rejonowy w Gdańsku skazał go na karę roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata.

Przypomnijmy, że do zabójstwa Pawła Adamowicza doszło 13, stycznia podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. 27-letni Stefan W. wtargnął na scenę podczas koncertu i ugodził kilkukrotnie prezydenta Gdańska nożem. Samorządowiec w bardzo ciężkim stanie trafił do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, gdzie następnego dnia zmarł.

Czytaj też:
Jest wyrok ws. śmierci Igora Stachowiaka
Czytaj też:
Pawłowicz: To ja mam „przeprosić” Owsiaka

Źródło: Onet.pl
Czytaj także