"Ludzie z bronią w naszym domu, krzyki, groźby... To było straszne". Czarzasty: Wiem, co czuje Banaś

"Ludzie z bronią w naszym domu, krzyki, groźby... To było straszne". Czarzasty: Wiem, co czuje Banaś

Dodano: 
Włodzimierz Czarzasty, przewodniczący SLD
Włodzimierz Czarzasty, przewodniczący SLD Źródło: PAP / Marcin Gadomski
Mnie nikt mnie za to nie przeprosił. Stres był ogromny. Ludzie z bronią w naszym domu, krzyki, groźby... To było straszne – wspomina w rozmowie z "Faktem" incydent z 2007 roku Włodzimierz Czarzasty. Tabloid podkreśla, iż lider SLD po ludzku rozumie, co czuje dziś Marian Banaś.

"Włodzimierz Czarzasty, lider Lewicy, po ludzku współczuje pancernemu szefowi NIK, Marianowi Banasiowi. Wie, co czuje Marian Banaś i rozumie jego gniew, bo sam przeżył najazd służb na swoją rodzinę" – pisze "Fakt".

Chodzi o wydarzenie z 15 marca 2007 roku. Wtedy to o godz. 6.45 do domów Włodzimierza Czarzastego, jego syna i córki wkroczyły brygady antyterrorystyczne. Powodem tej wizyty było poszukiwanie groźnego bandyty z Wołomina. Politykowi i członkom jego rodziny kazano leżeć na podłodze. – Spytałem czy mogę ruszyć głową. Wtedy usłyszałem od trzymającego przy mojej głowie pistolet antyterrorysty: "nie ruszaj się bo cię k... zabiję – opowiadał wówczas Czarzasty.

Dziś szef Sojuszu podkreśla, że zarówno on, jak i jego rodzina byli niewinni, a policja sama przyznała, że podejrzenia o znajomości jego syna z mordercą okazały się nieprawdziwe. Jego zdaniem, ówczesne działania służb były motywowane politycznie.

– Mnie nikt mnie za to nie przeprosił. Stres był ogromny. Ludzie z bronią w naszym domu, krzyki, groźby... To było straszne – przyznaje dziś polityk. – Sygnał z akcji CBA dla Banasia jest prosty: jeśli nie jesteś lojalny wobec nas, możemy zaatakować twoją rodzinę – uważa. Podkreśla przy tym, że jeśli Banaś łamał prawo należy go osądzić. Chce też by ustąpił ze stanowiska i stanął przed Trybunałem Stanu.

Czytaj też:
"Problem jest dużo głębszy". Mastalerek o błędach w kampanii Dudy
Czytaj też:
Prezydent skomentował zachowanie Lichockiej

Źródło: Fakt24.pl
Czytaj także