Wojciech Cejrowski w rozmowie z Andrzejem Rudnikiem w internetowej audycji "Radiowy Przegląd Prasy" omawiał ostatnie wydarzenia na polskiej scenie politycznej. Podczas dyskusji o wulgarnym geście posłanki Lichockiej słynny podróżnik stwierdził, że najgorsze było nie to, że pokazała ona środkowy palec w Sejmie, ale że później zaczęła przepraszać i tłumaczyć się. Jego zdaniem Lichocka powinna obrócić ten gest na swoją korzyść.
– Ja bym to zaplanował i pokazał z trybuny sejmowej i uzasadnił, że skoro Biedroń określa obecne władze Polski w Parlamencie Europejskim jako gorsze od komunistów, to nie ma z czym dyskutować. Za komunistów strzelali w tył głowy, wsadzali do więzień, internowali, Jaruzelski zabijał w kopalni Wujek, paszportów nie było, nic nie było, były kartki na żywność i mówienie przez bezczelnego komunistę Biedronia, że polskie władze są gorsze od komunistów, to za coś takiego należy się tylko palec – mówił Cejrowski.
W dalszej części rozmowy podkreślił, że Biedroń wcale nie sprecyzował, od których komunistów jego zdaniem polskie władze są gorsze. – Może od sowieckich i od chińskich. Może od tych z Korei też są gorsze – mówił słynny podróżnik.
Czytaj też:
Złe wieści dla Kidawy-Błońskiej. Oto najnowszy sondażCzytaj też:
Cimoszewicz o Biedroniu: Nie ma kwalifikacji, żeby być prezydentem